Śledź z nami proces montażu samolotu BushCat – część 17 - Pierwsze uruchomienie silnika i kołowanie

technologia

lotniska

bezpieczeństwo

gospodarka

edukacja

ciekawostki

istotne

Wielu lotników marzy o posiadaniu własnego statku powietrznego, jednak nie są one tanie w utrzymaniu, a tym bardziej w zakupie. Niektórzy z nich realizują te marzenia angażując się w własnoręczne zmontowanie konstrukcji od zera, korzystając z dostępnych na rynku zestawów do samodzielnego złożenia.

Należy jednak podkreślić, iż wymaga to dużego zaangażowania, wiedzy i odpowiednich narzędzi, ale całość z pewnością wynagradza satysfakcja z uzyskanego efektu końcowego.

Niniejszym zapraszamy do śledzenia kolejnych etapów montażu samolotu BushCat firmySky Reach, co być może zainspiruje innych pasjonatów. W tym konkretnym przypadku, statek powietrzny jest budowany przez Dominika Motołę, licencjonowanego mechanika lotniczego i pilota.

Pierwsze uruchomienie silnika i kołowanie

Przed nami pierwsze uruchomienie silnika oraz kołowanie, ale na początek musieliśmy jeszcze pokończyć kilka elementów

Zamontowaliśmy śmigło. Wcześnie musieliśmy jeszcze ustawić kąty natarcia łopat. Użyliśmy do tego przymiaru, który dostarczył producent.

Zamontowaliśmy też większe opony na których będziemy operować na co dzień z lotniska w Bydgoszczy

Wymieniliśmy filtr oleju oraz zalaliśmy silnik olejem. Wykonaliśmy również procedurę odpowietrzania układu olejowego. Jest to bardzo ważny element, gdyż już wiele silników zostało zatarte z powodu nie wykonania tej procedury.

Zamontowaliśmy zewnętrzny wlew paliwa by ułatwić tankowanie. Przystosowaliśmy do tego blachę, która docięliśmy. Posłużyła ona również jako płaszczyzna mocowania anteny ELT

W części ogonowej zaraz za przestrzenią bagażową wykonaliśmy specjalną platformę, na której zamontowaliśmy transponder oraz sterownik trymerów. Wszystko zostało znitowane oraz wzmocnione profilami.

Zostały zamontowane klosze lamp za pomocą nito-nakrętek i śrub.

Również drzwi mają już wstawione pleksi oraz zamontowane zasuwki, blokady i możemy je już zamykać

Pierwsza próba silnika odbyła się spontanicznie i nawet nie była planowana na ten dzień.

Na samej próbie wszystko zadziałało tak jak miało zadziałać. Jednakże mieliśmy mały problem, z termostatem który się zastał przez to, że stał dość długo bez wody. Musieliśmy szybko wyłączyć silnik by nie uszkodzić i nie przegrzać silnika. Mieliśmy też kilka drobnych podcieków płynu chłodniczego. Po zrobieniu termostatu kolejne próby odbyły się bez większych problemów. Wszystkie zidentyfikowane podcieki zostały usunięte a silnik upięty tak aby wykluczyć przetarcia i uszkodzenia w trakcie pracy.

Mogliśmy teraz przejść do próby kołowania. Tu nie było niespodzianek i wszystko odbyło się zgodnie z instrukcją. Samolot dobrze reaguje na hamowanie oraz skręty a także kołowania z trochę większą prędkością. Mimo trochę mocniejszego bocznego wiatru bardzo ładnie trzymał się asfaltu.

W międzyczasie wykonaliśmy jeszcze synchronizację gaźników dzięki którym silnik działa równo. Ustawiliśmy również obroty minimalne.

Do synchronizacji użyty został przyrząd taki sam jak używa się np. w synchronizacji gaźników motocyklowych.

O ile pogoda pozwoli to już wkrótce pierwszy oblot naszego BushCat’a.