Śledź z nami proces montażu samolotu BushCat – część 15 – Gaźniki i ich podgrzew oraz awionika

technologia

bezpieczeństwo

gospodarka

edukacja

ciekawostki

istotne

Wielu lotników marzy o posiadaniu własnego statku powietrznego, jednak nie są one tanie w utrzymaniu, a tym bardziej w zakupie. Niektórzy z nich realizują te marzenia angażując się w własnoręczne zmontowanie konstrukcji od zera, korzystając z dostępnych na rynku zestawów do samodzielnego złożenia.

Należy jednak podkreślić, iż wymaga to dużego zaangażowania, wiedzy i odpowiednich narzędzi, ale całość z pewnością wynagradza satysfakcja z uzyskanego efektu końcowego.

Niniejszym zapraszamy do śledzenia kolejnych etapów montażu samolotu BushCat firmySky Reach, co być może zainspiruje innych pasjonatów. W tym konkretnym przypadku, statek powietrzny jest budowany przez Dominika Motołę, licencjonowanego mechanika lotniczego i pilota.

Gaźniki i ich podgrzew oraz awionika

Pora na wykonanie przeglądu gaźników silnika Rotax 912, montaż podgrzewu oraz rozpoczęcie prac nad awioniką.

Pora zamocować regulator napięcia, stycznik rozrusznika oraz uchwyt do kondensatora. Wszystkie te elementy przychodzą na ścianę ogniową zgodnie z szablonem zawartym w instrukcji. Wystarczy przyłożyć, powiercić otwory i zamocować nasze elementy.

Główny stycznik od Mastera, który montujemy od środka kabiny.

W ostatnim czasie odwiedziliśmy Wojskowe Zakłady Lotnicze nr2 w Bydgoszczy by pomalować maski. W kabinie bezpyłowej został położony podkład, baza oraz klar.

Pora zamontować chłodnicę płynu chłodzącego

Mamy już przygotowane gaźniki do rozebrania, umycia, sprawdzenia jaki jest ich stan. Następnie zmontujemy i przygotujemy je do założenia na silniku.

Pierwszy co zrobimy to otwarcie komory pływakowej. Od razu na pierwszy rzut oka widać, że uszczelka już nie jest taka jaką się stosuje. Musimy ją wymienić na obecnie używaną. Komora pływakowa oraz pływaczki sprawdzamy, jak są zamontowane, a dlaczego opowiem wam trochę później.

Sama dźwignia pływaków jest już dość mocno zużyta, musimy ją wymienić. Wykręcimy teraz śrubę regulacyjną składu mieszanki. A następnie dysze biegu jałowego, dyszę główną, dyszę mieszania oraz dyszę przepływu paliwa.

Zdemontujemy jeszcze dźwignię pływaków.

Należy uważać na ośkę obrotu dźwigni, gdyż z jednej strony jest radełkowanie. Trzeba wybić ja w odpowiednią stronę.

Demontujemy pokrywę gaźnika.

Wyciągamy tłok przepustnicy, rozkręcimy jeszcze zawór ssania. Jak widzicie brakuje jednego ogranicznika co oznacza, że będziemy musieli wymienić kopułkę, na szczęście mamy taką w zapasie.

Nasz gaźnik został rozebrany, możemy go teraz swobodnie wymyć i zweryfikować.

Sam tłoczek przepustnicy wygląda całkiem nieźle.

Mam też inny pokazowy na którym widać jak zużyta jest ta powierzchnia.

Żeby wymienić membranę musimy odkręcić 4 śrubki. No i wykręcimy jeszcze iglice.

Iglica ma zapinkę, którą możemy regulować skład mieszanki. Biuletynowo niedawno były wymieniane, więc sprawdźcie w zapisach czy na pewno macie już tą po wymianie.

W tłoczku znajduj się wyżłobienie i to właśnie w nie musimy wcelować wypustkę, która jest na gumowej membranie i tak należy to skręcić.

Oglądamy sprężynę czy nie jest uszkodzona i przetarta.

Możemy założyć już tłoczek zwracając uwagę, że również z tej strony macie taką wypustkę, którą musimy dopasować w otwór.

Sprawdzamy czy dysza przepływu nie jest w środku wytarta przez iglicę. Oglądamy wszystko, czyścimy i montujemy z powrotem na miejsce. Patrzymy czy o-ring nie jest zużyty, jeżeli tak to wymieniamy na nowy.

Dźwignia pływaków jest dość mocno zużyta, więc będziemy ją wymieniać na nową. Sam zaworek pływakowy wydaje się w porządku.

Sprawdzamy, czy dźwignia jest równolegle a następnie przerwę między specjalnym przyrządem a dźwignią pływaków czy wynosi od 0.4 do 0.5 mm

Użyjemy teraz pompki do podciśnienia, żeby sprawdzić szczelność naszego zaworku gaźnika, musimy podpiąć się w miejscu, gdzie przychodzi paliwo a następnie podpompować i przez około 5 minut zostawić, żeby sprawdzić, czy mamy szczelny układ.

Dokładnie czyścimy, przedmuchujemy i montujemy dyszę biegu jałowego. Jeszcze dysza regulująca skład mieszanki. Wymieniliśmy o-ring.

Zasada jest taka, że wkręcamy ją do oporu a następnie wykręcamy o 1,5 obrotu i tak zostawiamy.

Musimy teraz zważyć nasze pływaki, nie mogą oby dwa przekraczać wagi 7 gram.

Jeżeli chodzi o pływaki przy pierwszym montażu nieważne jak je zamotujemy, czy napisem do góry czy odwrotnie. Ważne, żeby przy następnych pracach montować je zawsze tak samo. Pamiętajcie, że kołeczki też się wycierają.

Zamontujemy teraz podgrzewy gaźników. Są to podgrzewy wodne. Położymy tutaj klej uszczelniający połączenia, następnie umiejscowimy na prasie i delikatnie dociśniemy.

Przykleiliśmy znaki do naszego samolotu. Minimalny wymiar wysokości znaków na kadłubie to 30 cm, na skrzydło 50 cm.

Podłączamy awionikę. A raczej podłączają ją nasi dobrzy koledzy, którzy postanowili mi pomóc - Arek i Robert. Oto nasza tablica przyrządów widziana od drugiej strony. Będą to dwa niezależne systemy: główny oraz backupowy. Po dwóch stronach dwa bloki GDU450 z oprogramowaniem G3X Touch. Mamy również radiostacje GDR225A. Jest to jedyna radiostacja, którą mogliśmy zastosować z separacją 8,33 współgrająca z G3X Touch. Na samym środku uchwyt do montowania iPada mini Guardian Avionic, bardzo fajne uchwyty, bardzo ładnie wyglądają. Mamy również blok silnikowy GA24 oraz GSU25C do którego podłączymy później statykę AOA i pitot. Dwie szyny oraz bezpieczniki w konfiguracji jakiej tutaj widzicie. Przełączniki, sterowanie ELT ARTEX 345, stacyjka oraz włączniki do podgrzewu kabiny.