Śledź z nami proces montażu samolotu BushCat – część 14 – Zbiornik oleju i zbiornik paliwa, luk bagażowy oraz dopasowanie maski

technologia

bezpieczeństwo

gospodarka

edukacja

ciekawostki

istotne

Wielu lotników marzy o posiadaniu własnego statku powietrznego, jednak nie są one tanie w utrzymaniu, a tym bardziej w zakupie. Niektórzy z nich realizują te marzenia angażując się w własnoręczne zmontowanie konstrukcji od zera, korzystając z dostępnych na rynku zestawów do samodzielnego złożenia.

Należy jednak podkreślić, iż wymaga to dużego zaangażowania, wiedzy i odpowiednich narzędzi, ale całość z pewnością wynagradza satysfakcja z uzyskanego efektu końcowego.

Niniejszym zapraszamy do śledzenia kolejnych etapów montażu samolotu BushCat firmySky Reach, co być może zainspiruje innych pasjonatów. W tym konkretnym przypadku, statek powietrzny jest budowany przez Dominika Motołę, licencjonowanego mechanika lotniczego i pilota.

Zbiornik oleju i zbiornik paliwa, luk bagażowy oraz dopasowanie maski silnika

Pora zająć się montażem zbiornika oleju i zbiornik paliwa, luku bagażowego oraz dopasowaniem maski silnika.

Zamontowaliśmy nasz dolny luk bagażowy. Został przytwierdzony za pomocą opasek zaciskowych. Cała konstrukcja to dość mocna siatka wzmocniona rurkami. Użycie opasek zaciskowych wygląda dziwnie ale w tym wypadku sprawdza się bardzo dobrze.

Zbiornik paliwa wrzuciliśmy w przystosowane dla niego miejsce zaraz za fotelami. Wszedł na wcisk i dodatkowo załapaliśmy go pasem ściągającym. Zamontowaliśmy dwa filtry paliwa oraz podpięliśmy wcześniej zamontowane przewody paliwowe odpowiedzialne za zasilanie, powrót paliwa oraz odpowietrzenie zbiornika. Zbiornik posiada dwa drenaże w dolnej części, na które były już wycięte dwa miejsca w dolnym poszyciu.

Nadszedł czas, aby zamontować zbiornik oleju. Zanim to zrobiliśmy otworzyliśmy go aby sprawdzić w jakim jest stanie i by pokazać co znajduje się w środku. Oczywiście podczas obsług zbiornik trzeba otwierać by go oczyścić i sprawdzić czy nie dzieje się w nim coś niepokojącego.

Pora na uchwyty zbiornika które przymocowaliśmy do kadłuba w wyznaczonym miejscu.

Musieliśmy uzbroić i dopasować naszą maskę silnika. Nie jest jeszcze pomalowana, bo będą jeszcze przeróbki wynikające z pasowania oraz dostosowania do alternatora zewnętrznego który nie jest na wyposażeniu seryjnym samolotów BushCat. Do dolnej maski za pomocą śrub przymocujemy gniazda do górnej za pomocą nitów d-zus’y.

Maskę mamy już złożoną i możemy założyć, przymierzyć i wycentrować za pomocą takiego kawałka drewna wyciętego na wymiar

Z jednej strony lamina delikatnie zachodzi na ścianę boczną będziemy musieli to odznaczyć i przyciąć

No i niestety tak jak podejrzewaliśmy maski nie dochodzą do końca po założeniu alternatora. Będziemy musieli wyznaczyć miejsce, w którym przychodzi alternator następnie je wyciąć a później będziemy się bawić w laminowanie

Użyliśmy specjalną piankę, która następnie wyprofilowaliśmy tak aby alternator się w niego wpasował. Pokryliśmy ją woskiem by można było ją oddzielić od laminatu. Możemy laminować. Użyliśmy żywicy epoksydowej oraz włókna szklanego

Wycięte kawałki po kolei nasączamy i naklejamy na tak samo nasączone podłoże. I tak nakładając kilka warstw musimy pamiętać, żeby wszystko się przesiąkło.

Płótno szklane wyłożyliśmy pierwszego dnia w ilości ok 3 warstw. Następnego dnia wyciągnęliśmy piankę i wzmocniliśmy jeszcze 2 warstwami od środka

Po kolejnej dobie użyliśmy szlifierkę wielofunkcyjną, aby wyrównać całość i nadać odpowiedni kształt.

Wyszło fajnie, ale ostateczny efekt zobaczymy, jak wróci z lakierni.