Przejdź do treści
Źródło artykułu

Raport: samoloty generują o 66 proc. mniej CO2 niż w 1970 r., ale łączna emisja i tak wzrosła

Od 1970 r. liczba pokonywanych rocznie kilometrów w lotnictwie wzrosła prawie 7-krotnie, a liczba pasażerów niemal 13-krotnie - wynika z raportu Allianz Research. Emisja CO2 na przebyty kilometr spadła o 66 proc., ale łączna emisja zanieczyszczeń branży skoczyła o ponad 180 proc.

Jak wskazano w raporcie, liczba pasażerów korzystających z transportu lotniczego wzrosła z 0,4 mld w 1970 r. do prawie 5 mld osób w 2025 r., a szacunkowy globalny popyt w 2050 r. ma osiągnąć 12,4 mld osób. W Europie wzrost ma być jednak bardziej umiarkowany – z 1,19 mld pasażerów w 2023 r. do 1,81 mld w 2050 r. Podkreślono również, że równocześnie zwiększa się globalna flota samolotów komercyjnych - z 14 tys. na początku XXI wieku do ok. 30,3 tys. aktywnych maszyn w połowie 2025 r.

Zdaniem autorów raportu wzrosty liczby przebytych kilometrów wynika z tego, że połączenia lotnicze stały się podstawą globalizacji, turystyki i handlu. Z kolei wzrost liczby pasażerów pokazuje, że lotnictwo z przywileju nielicznych wyewoluowało do środka transportu masowego obsługującego miliardy osób rocznie.

Allianz Research ocenił, że popularność transportu lotniczego przekłada się na „może nie decydujący, ale istotny wpływ” emisji gazów przyczyniających się do globalnego ocieplenia. W 2023 r. lotnictwo wyprodukowało ok. 1 gigatony CO2, co stanowi około 2,5 proc. emisji dwutlenku węgla spowodowanych przez człowieka. Branża powoduje też 6 proc. wszystkich emisji zanieczyszczeń. Wskazano też, że szacowany 52-proc. wzrost liczby pasażerów do 2050 r. w Europie stanowi wyzwanie dla osiągnięcia zerowej emisji netto.

Jak zauważyli eksperci firmy, w ciągu ostatnich dekad dokonał się postęp w tej kwestii, bo od 1970 r. emisja dwutlenku węgla w przeliczeniu na przebyty w powietrzu kilometr zmniejszyła się o 66 proc. Jest to efekt postępu technologicznego w zakresie projektowania samolotów, wydajności silników, zarządzania ruchem lotniczym oraz praktyk operacyjnych.

W ocenie twórców raportu, zmiana ta nie zachodzi jednak w tempie, które wystarczyłoby do zrównoważenia wzrostu popytu, bo samo zwiększenie liczby lotów przekłada się na rekordowy poziom emisji w lotnictwie. Tym samym ślad węglowy branży nadal rośnie, a od 1970 r. wzrost emisji zanieczyszczeń generowanych przez branżę skoczył o 182 proc.

W raporcie podkreślono też, że w Unii Europejskiej ponad 50 proc. pasażerów podróżuje samolotami na trasach krajowych lub w obrębie Wspólnoty, tymczasem to krótkie loty stanowią najłatwiejszą okazję do ograniczenia emisji. Dodano, że trasy poniżej 300 km stanowią 19 proc. podróży krajowych, a trasy poniżej 500 km – 45 proc.

„W opinii Allianz Trade kolej ma duże szanse zastąpić transport lotniczy na tych trasach, ale wymaga znacznej modernizacji. W Europie planowana jest rozbudowa sieci kolei dużych i bardzo dużych prędkości z obecnych 12 000 km do prawie 49 400 km do 2050 r., co wymaga inwestycji o wartości ponad 890 mld EUR do 2050 r. Środki uzupełniające, takie jak podatki od biletów lotniczych, które zmniejszają popyt wewnątrz EOG o około 9 proc., mogą dodatkowo przyspieszyć sprawiedliwą i skuteczną zmianę rodzaju transportu” - wskazano w raporcie.

Eksperci zwrócili uwagę, że wyzwaniem nie jest brak rozwiązań, ale ich wysoki koszt - głównie alternatywnych paliw SAF (bardziej ekologiczna alternatywa dla tradycyjnego paliwa naftowego - PAP). Obecnie cena SAF jest wyższa niż koszty wynikające z - jak to określono - niebagatelnych opłat z tytułu kwot węglowych. Zdaniem autorów raportu, inwestycje w produkcję SAF i ewentualnie wodoru mogą być szansą dla polskiego sektora lotniczego.

Allianz Trade ocenił, że wdrożenie zrównoważonych paliw lotniczych (SAF) jest „kluczowym filarem” dla lotnictwa. Są one w stanie obniżyć emisję CO2 o od 60 do 90 proc. i mogą być stosowane w już istniejących samolotach.

„Obecne wdrożenie jest znacznie poniżej wymagań celów klimatycznych: w 2024 r. SAF zaspokajały jedynie 0,3 proc. globalnego zapotrzebowania na paliwo lotnicze, co wynikało z ograniczonych zasobów surowców odnawialnych, wysokich kosztów produkcji i powolnej rozbudowy infrastruktury. Zwiększenie skali stosowania SAF będzie wymagało znacznych inwestycji w energię odnawialną, zróżnicowane surowce i zakłady produkcyjne na dużą skalę, wspierane przez jasne i stabilne wytyczne polityczne” - wskazali eksperci.

Dodali, że według naukowych dowodów SAF nie są w stanie zapewnić pełnej neutralności klimatycznej, ponieważ inne niż dwutlenek węgla czynniki, w tym smugi kondensacyjne, dwutlenek azotu i para wodna też przyczyniają się do ocieplenia klimatu. Ich zdaniem SAF pozostają niezbędne, ale muszą być uzupełnione szerszymi środkami technologicznymi, operacyjnymi i regulacyjnymi. (PAP)

bpk/ malk/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Komentowanie tego niusa zostało z automatu wyłączone. Jeśli chciałbyś/-abyś je skomentować prosimy o maila na adres wspolpraca@dlapilota.pl

Nasze strony