Przejdź do treści
Źródło artykułu

Zimbabwe: największe lotnisko w kraju nazwane imieniem Mugabego

Międzynarodowy port lotniczy w Harare w Zimbabwe nazwano imieniem urzędującego prezydenta kraju, 93-letniego Roberta Mugabego - poinformowała w czwartek dpa. Minister transportu Zimbabwe Joram Gumbo uznał, że dzięki temu dziedzictwo prezydenta "będzie wieczne".

"Nazwanie lotniska to droga, by jego (Mugabego) dziedzictwo trwało wiecznie. On musi zostać zapamiętany przez każdego, kto przyjeżdża do Zimbabwe, teraz czy kiedykolwiek w przyszłości" - powiedział Gumbo.

W zeszłym miesiącu rząd zdewastowanego gospodarczo Zimbabwe ogłosił, że odłożył miliard USD, by wybudować uniwersytet im. Mugabego. Z kolei dzień urodzin przywódcy ustanowiono świętem państwowym.

W poniedziałek Mugabe odwołał ze stanowiska, a w środę wyrzucił z rządzącej partii (Afrykańskiego Narodowego Związku Zimbabwe - Frontu Patriotycznego, ZANU) wiceprezydenta kraju oraz wieloletniego sojusznika Emmersona Mnangagwę. Leciwy przywódca położonego na południu Afryki kraju nazwał go "konspiratorem" i oskarżył o próbę przejęcia władzy za pomocą magii.

"On poszedł do kościoła, by dowiedzieć się, kiedy zginie Mugabe. Powiedziano mu jednak, że to on zginie pierwszy" - powiedział na środowym wiecu ZANU prezydent ubrany w jaskrawy garnitur w barwach narodowych oraz żółty beret z flagą Zimbabwe. Towarzysząca mu małżonka, Grace Mugabe, stwierdziła z kolei, że "nikt oprócz Boga nie usunie prezydenta".

Jak podał portal BBC, Mnangagwa, zwany również "krokodylem", opuścił Zimbabwe z obawy o swoje życie. W oświadczeniu, które jest mu przypisywane, polityk zapewnił, że był lojalny wobec Mugabego. W pięciostronicowym dokumencie były wiceprezydent oskarżył jednak parę prezydencką o przywłaszczanie państwowych pieniędzy oraz sprawowanie dyktatorskiej władzy nad partią.

Wyrzucenie Mnangagwy wskazuje, że do przejęcia schedy po urzędującym prezydencie szykowana jest jego żona - oceniło BBC. Pierwsza dama Zimbabwe wzywała do odwołania wiceprezydenta i nazwała go "wężem, którego trzeba uderzyć w głowę". Prawdopodobnie w przyszłym miesiącu oskarżona o pobicie modelki w Republice Południowej Afryki Grace Mugabe zostanie mianowana wiceprezydentem kraju - zaznaczył brytyjski nadawca.

Robert Mugabe oskarżany jest przez Zachód o zrujnowanie gospodarki Zimbabwe oraz łamanie praw człowieka. Polityk utrzymuje władzę w tej byłej angielskiej kolonii od 37 lat, od 1980 jako premier, a od 1987 jako prezydent kraju. (PAP)

mobr/ mc/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony