Przejdź do treści
Źródło artykułu

Prezydent: samoloty dla władz państwowych - po wyborach

Realizacja programu zakupu samolotów dla władz państwowych powinna nastąpić po wyborach parlamentarnych i prezydenckich - powiedział w środę prezydent Bronisław Komorowski. Dodał, że uzyskał w tej sprawie poparcie wszystkich klubów parlamentarnych.

Prezydent podkreślił, że zakup samolotów dla VIP-ów był odkładany przez kilkanaście lat, co było "bardzo brzemienne w negatywne skutki". "Efekt jest taki, że ten problem nabrzmiał, jest przedmiotem także bardzo licznych różnych oskarżeń i pretensji" - powiedział.

Jak ocenił, w ciągu kilkunastu lat sytuacja się zmieniła. Jego zdaniem "to, co wcześniej było głównym źródłem niemożności rozstrzygnięcia kwestii, tzn. obawy przed opinią publiczną, że są wydawane pieniądze publiczne na samoloty dla władzy", nie stanowi już żadnej istotnej przeszkody.

"W moim przekonaniu ogromna większość polskiej opinii publicznej oczekuje, że w tym zakresie sprawa zostanie uporządkowana i rozstrzygnięta zgodnie z wymogami państwa cywilizowanego, państwa europejskiego" - powiedział prezydent.

Zdaniem Komorowskiego na problem zakupu samolotów dla najwyższych organów władzy trzeba spojrzeć także od strony bezpieczeństwa państwa i kierowania obronnością kraju na wypadek zagrożenia. Podkreślił, że samoloty te powinny wypełniać różne zadania, nie tylko transportowe.

Jak podkreślił, nowe samoloty i śmigłowce powinny być inaczej wyposażone. "Nie chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby miały możliwość długotrwałego lotu (...), ale żeby były także wyposażone w zdolności, które są niezbędne (...) do kontaktowania się z systemem obrony powietrznej kraju, do reagowania na zagrożenia także o charakterze militarnym czy terrorystycznym" - powiedział.

"Nie może być tak, jak jest dzisiaj, że samoloty, które są używane przez władze państwa polskiego, mają status samolotu cywilnego. A jeszcze na dodatek zbliża się prywatyzacja LOT-u, jak słyszę, więc nie wchodzi w grę - w związku z tym - skorzystanie przez te samoloty z lotnisk wojskowych" - powiedział prezydent.

Prezydent poinformował, że klubom parlamentarnym została zgłoszona propozycja "wzięcia na siebie roli inicjatora niekoniecznie bardzo popularnych decyzji" w tej sprawie. Zaznaczył, że chciałby, aby parlament i wszystkie środowiska polityczne, które zadeklarowały poparcie, wyraziły je również w formie wsparcia bezpośredniego - uchwały lub dezyderatów komisji.

"Uzyskałem akceptację wszystkich klubów, które zechciały się ze mną konsultować w tej sprawie, i zapewnienie pełnego poparcia dla podjęcia inicjatywy przez prezydenta, która powinna zaowocować - i jest to element już uzgodniony - uchwałą Rady Ministrów, dotyczącą uruchomienia programu i przetargów na samoloty dla władz państwa polskiego" - powiedział prezydent.

Wyjaśnił, że nie wchodzi w grę wyjście przez prezydenta z własną inicjatywą ustawodawczą, bo "przepisy prawa polskiego nakazują wprost, aby programy wieloletniego finansowania były efektem przyjęcia uchwały Rady Ministrów, a nie ustawy sejmowej".

"Następnym krokiem byłoby oczywiście rozpisanie przetargu na samoloty i realizacja tego programu w taki sposób, aby było jasne dla wszystkich, że to po wyborach parlamentarnych i prezydenckich, czyli z myślą o de facto następnej ekipie odpowiadającej za państwo polskie, te samoloty mogły (...) służyć Polsce".

Obecnie w gestii wojska pozostaje transport śmigłowcami, a loty na większe odległości odbywają się dwoma samolotami wyczarterowanymi od PLL LOT. Umowa z firmą wygasa z końcem roku. MON rozpisało przetarg na czarter czterech samolotów (dwóch mniejszych i dwóch większych) w latach 2014-2017.

Jak mówił ostatnio szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, zakup samolotów dla VIP-ów zostanie wpisany do przygotowywanej obecnie strategii bezpieczeństwa narodowego i polityczno-strategicznej dyrektywy obronnej. (PAP)

mca/ abr/ jbr/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony