Po raz pierwszy satelita odebrał sygnały z lotniczego systemu ADS-B
Eksperyment został przeprowadzony 23 maja tego roku. W ciągu dwóch godzin satelita znajdujący się 820 km nad Ziemią odebrał 12 tysięcy wiadomości ADS-B, zawierających informacje o parametrach lotu samolotu.
„Udało nam się udowodnić, że względnie słabe sygnały kontrolne ruchu w przestrzeni powietrznej można wykryć z kosmosu, bez potrzeby unowocześniania aparatury samolotów” - wyjaśnił Toni Delovski z Niemieckiego Centrum Aerokosmicznego DLR.
Teraz Europejska Agencja Kosmiczna chce pójść o krok dalej i sprawdzić, jak wiele samolotów jest w stanie obserwować, oraz które z typów samolotów, różniące się mocą nadawanego sygnału.
Satelita Proba-V został wystrzelony 7 maja tego roku. Jego głównym zadaniem jest wykonywanie map rozwoju roślinności na całym świecie. Jednak ten miniaturowy satelita, o objętości mniejszej niż metr sześcienny, funkcjonuje także jako laboratorium do testowania różnych nowych technik i technologii kosmicznych.
Wykrycie sygnału samolotu jest właśnie jednym z takich testów. Eksperyment sprawdza możliwość detekcji sygnałów z systemu Automatic Dependent Broadcast – Surveillance (ADS-B) stosowanego przez samoloty. Projekt prowadzą dwa instytuty: niemiecki DLR oraz luksemburski SES TechCom.
Sygnały ADS-B są regularnie nadawane przez odpowiednio wyposażone samoloty, przekazując informacje o prędkości, pozycji i wysokości. Przewiduje się, że w najbliższych latach wszystkie samoloty wchodzące w przestrzeń powietrzną nad Europą będą wyposażone w taki system. Przy kontroli ruchu powietrznego stanowi on uzupełnienie naziemnych stacji radarowych.(PAP)
cza/ agt/
Komentarze