Olsztyn: siedem projektów pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej
Konkurs ogłosił społeczny komitet budowy w Olsztynie pomnika smoleńskiego, powołany przez ponad 50 miejscowych naukowców, artystów, przedsiębiorców, duchownych i polityków PiS. Wcześniej komitet uzyskał od prezydenta miasta wstępną zgodę na lokalizację. Zgodnie z nią pomnik miałby stanąć na środku Ronda Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
Pomysłodawcy zapowiedzieli, że pomnik będzie miał rozmiary "adekwatne do wielkości wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku". Obszar zabudowy określili na 30 m średnicy, a wysokość obiektu na 12 m. Plastyczna forma tego upamiętnienia zostanie wybrana do 10 października przez sąd konkursowy.
Jak poinformował PAP sekretarz sądu konkursowego Piotr Junker, do konkursu zgłosiło się 16 twórców i zespołów projektowych, ale ostatecznie tylko siedmiu z nich nadesłało projekty w wyznaczonym terminie. Jak ocenił, może to wynikać z wymogów regulaminu, który zobowiązał uczestników do dostarczenia m.in. makiety pomnika w skali 1:25. Tak dużych rozmiarów prace zdecydowali się przysłać jedynie uczestnicy mieszkający w kraju, zrezygnowali natomiast twórcy z USA czy Białorusi.
Zdaniem Junkera, zainteresowanie konkursem można uznać za sukces. "Pomnik planowany w Olsztynie ma charakter unikatowy. Nie słyszałem, by gdziekolwiek w Polsce realizowano tak duży projekt upamiętnienia w przestrzeni publicznej ofiar katastrofy smoleńskiej" - ocenił.
Jak podkreślił, budowa olsztyńskiego pomnika nie jest inicjatywą tylko jednej opcji politycznej, bo - jak przypomniał - w katastrofie smoleńskiej zginęli przedstawiciele wielu środowisk.
Koszt budowy olsztyńskiego pomnika oszacowano wstępnie na 350 tys. zł. Ma zostać sfinansowany ze składek darczyńców. Społeczny komitet uzyskał zgodę marszałka województwa na prowadzenie zbiórki publicznej do końca 2017 roku.
Wybrany w konkursie projekt pomnika będzie musiała również zaakceptować Rada Miasta. Organizatorzy oceniają, że zbiórka pieniędzy i dalsza procedura administracyjna związana z planami budowy pomnika potrwa ponad dwa lata.
(PAP)
mbo/ ls/
Komentarze