Przejdź do treści
Źródło artykułu

E. Klich: jeszcze we wtorek uwagi do projektu raportu MAK

30.11. Warszawa (PAP) - Jeszcze we wtorek swoje uwagi do projektu raportu rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) ma przekazać polskiej komisji Edmund Klich. Jak zapowiedział w rozmowie z PAP, jego materiał liczyć będzie ok. 40 stron. "Jestem w trakcie redagowania tego materiału i wprowadzania ostatnich poprawek. Jeszcze dzisiaj, w godzinach popołudniowych, przekażę go sekretarzowi polskiej komisji" - powiedział PAP Klich, akredytowany przedstawiciel Polski przy MAK.Powołując się na przepisy konwencji chicagowskiej, nie chciał ujawnić, czego dotyczą jego uwagi. "Ta informacja jest poufna" - powiedział. Pytany jednak, czy wątpliwości jest wiele, powiedział: "Jeśli raport MAK-u liczy 210 stron, a tylko moje uwagi to 40 stron - to proszę sobie odpowiedzieć na te pytania. Chyba tu nie ma czego komentować". Klich potwierdził też informacje, które pojawiły się we wtorkowym "Naszym Dzienniku", że został zaproszony do Parlamentu Europejskiego przez prof. Ryszarda Legutkę. Przyznał jednak, że prawdopodobnie nie pojedzie, bo wyjazd taki uzależniony jest od zgody jego przełożonego ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, której na razie nie dostał. Powiedział również, że nawet gdyby wyjechał, nie informowałby europosłów o swoich wątpliwościach dotyczących projektu raportu MAK. Pod koniec ubiegłego tygodnia rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak poinformowała, że jest już gotowy szkic opinii polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej do projektu raportu MAK w tej sprawie. Projekt dotyczący przyczyn katastrofy Tu-154, został przekazany Polsce 20 października. MAK sformułował w nim 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych. Polska komisja, pod przewodnictwem szefa MSWiA Jerzego Millera, która również wyjaśnia okoliczności tej tragedii, ma czas do 19 grudnia na przedstawienie swojego stanowiska, uwag i wniosków. Zostaną one następnie rozpatrzone przez Komisję Techniczną MAK. Przepisy nie narzucają MAK żadnych terminów, w jakich powinien on ustosunkować się do ewentualnych zastrzeżeń strony polskiej. 18 listopada Miller w wywiadzie dla PAP zapowiadał, że opinia liczyć będzie ok. 100 stron. (PAP)pru/ malk/ bk/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony