Media: rząd Izraela negocjuje z Wizz Airem utworzenie hubu w Tel Awiwie
Izraelski rząd negocjuje z węgierskimi liniami lotniczymi Wizz Air utworzenie hubu na lotnisku Ben Guriona pod Tel Awiwem - poinformował w piątek dziennik „Haarec”. Według gazety linie chcą zwiększyć liczbę rejsów do Izraela kosztem swojego konkurenta, Ryanaira, i latać tam m.in. z Bałkanów, Kaukazu Południowego i ZEA.
Izraelskie ministerstwo transportu chce, by Wizz Air obsługiwał także loty wewnątrzkrajowe, z lotniska Ben Guriona do położonego nad Morzem Czerwonym kurortu Ejlat - napisał „Haarec” za źródłami.
Węgierski przewoźnik żąda z kolei zwiększenia liczby slotów na telawiwskim lotnisku kosztem irlandzkich linii Ryanair. Prezes Ryanaira Michael O’Leary ogłosił we wrześniu, że jego linie być może nie wrócą już do obsługiwania lotów do Izraela. Obecnie rejsy tego przewoźnika wciąż są zawieszone.
Wizz Air chciałby wykorzystywać ewentualny hub w Tel Awiwie do bezpośrednich lotów m.in. na Kaukaz Południowy, do państw bałkańskich i Zjednoczonych Emiratów Arabskich - wyliczyła gazeta.
Dodała, że stworzenie bazy węgierskich linii w Tel Awiwie mogą utrudnić kwestie regulacyjne. Firmy lotnicze operujące z Izraela muszą m.in. zatrudniać pilotów z tego kraju, umieszczać agentów ochrony na wszystkich lotach i obsługiwać połączenia nawet w czasie wojny, w tym loty ewakuacyjne izraelskich obywateli.
Według „Haareca” plany ekspansji Wizz Aira wzbudziły niepokój izraelskich linii lotniczych, które domagają się, by węgierski przewoźnik nie był zwolniony z żadnych z tych regulacji.
W związku z wojnami prowadzonymi w ciągu ostatnich dwóch lat przez Izrael zagraniczne linie lotnicze wielokrotnie na długi czas odwoływały rejsy do tego kraju. Niektóre z nich wciąż nie latają do Izraela.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ kbm/