Władze zamknęły korytarz lotów dla helikopterów w pobliżu lotniska Reagana w Waszyngtonie
Władze zamknęły korytarz lotów dla helikopterów w pobliżu Krajowego Lotniska Reagana w Waszyngtonie, gdzie we środę doszło do kolizji wojskowego śmigłowca z podchodzącym do lądowania pasażerskim samolotem. Odzyskano czarną skrzynkę ze śmigłowca.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) poinformowała o zamknięciu na czas nieokreślony korytarza lotów dla helikopterów latajacych na małej wysokości. W nocy ze środy na czwartek samolot pasażerski Bombardier CRJ-700 linii American Airlines, lecący z Wichita, zderzył się ze śmigłowcem UH-60 Black Hawk tuż przed pasem startowym lotniska im. Ronalda Reagana w Arlington pod Waszyngtonem. Zginęły wszystkie osoby podróżujące obiema maszynami, w tym 64 osoby na pokładzie samolotu i trzech żołnierzy na pokładzie śmigłowca. Szczątki obu maszyn spadły do rzeki Potomak.
Sekretarz transportu Sean Duffy powiedział, że decyzja o zamknięciu korytarza „natychmiast pomoże zabezpieczyć przestrzeń powietrzną w pobliżu lotniska Reagana, zapewniając bezpieczeństwo ruchu samolotów i helikopterów.”
FAA zakazała większości helikopterów korzystania z części dwóch tras w pobliżu lotniska i zezwala na to jedynie helikopterom policyjnym, medycznym, obronie powietrznej oraz prezydenckiemu transportowi lotniczemu. Ograniczenia będą obowiązywać co najmniej do czasu, aż Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) opublikuje wstępny raport dotyczący wypadku, co zwykle zajmuje 30 dni.
W piątek śledczym udało się odzyskać czarną skrzynkę helikoptera, która rejestruje dane lotu oraz głosy w kokpicie, powiedział członek (NTSB) Todd Inman. Wcześniej udało się odnaleźć dwie czarne skrzynki z samolotu. Dotąd nie ustalono przyczyn katastrofy. Inman podkreślił, że rada nie będzie angażować się w spekulacje przed zakończeniem dochodzenia.
Według mediów, zdołano odzyskać 41 ciał ofiar zderzenia. 28 z nich zostało zidentyfikowanych, w tym załogę helikoptera, członkami której byli starszy sierżant Ryan Austin O’Hara i starszy chorąży Andrew Loyd Eaves. Na prośbę rodziny nazwisko trzeciego żołnierza nie zostało ujawnione.
„Nasze najszczersze kondolencje kierujemy do wszystkich rodzin i przyjaciół dotkniętych tą tragedią i będziemy ich wspierać w tym trudnym czasie. Naszym najwyższym priorytetem jest pomoc w działaniach ratowniczych, przy jednoczesnej pełnej współpracy z NTSB, FAA i innymi agencjami śledczymi w celu ustalenia przyczyny tego tragicznego incydentu” – oświadczył generał dywizji Trevor J. Bredenkamp, dowódca Połączonej Grupy Zadaniowej Armii USA w Waszyngtonie.
Władze wojskowe powiadomiły, że maksymalna wysokość korytarza, którym powinien lecieć wojskowy śmigłowiec, wynosi 61 metrów. Zderzenie z samolotem nastąpiło na wysokości ponad 90 m, według strony internetowej śledzącej loty FlightRadar24.
Senator Maria Cantwell, najwyższa rangą demokratka w senackiej komisji ds. handlu, zakwestionowała bezpieczeństwo lotów wojskowych i komercyjnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami dzieli je zaledwie odległość 107 metrów w pionie i poziomie.
Z komunikacji radiowej, na którą powołuje się Reuters, wynika, że kontroler ruchu lotniczego ostrzegł śmigłowiec o zbliżającym się pasażerskim odrzutowcu, nakazując zmianę kursu.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
Komentarze