Przejdź do treści
Źródło artykułu

Trzy czeskie śmigłowce i 100 lotników będą wspierać polskie Wojska Specjalne

Do bazy lotniczej w Powidzu przybyły trzy czeskie śmigłowce Mi-171 wraz z setką lotników - pilotów, inżynierów obsługi naziemnej czy logistyków. Ich zadaniem będzie wpieranie działań polskich Wojsk Specjalnych na wschodniej flance NATO przez następne 12 miesięcy.

Czeskie śmigłowce przybyły do 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu (woj. łódzkie) w ubiegłym tygodniu. O wysłaniu kontyngentu pod nazwą "Task Force HIPPO Polska" do Polski poinformowały czeskie siły zbrojne na swoich stronach internetowych. Jak wskazano, chodzi o trzy zmodernizowane śmigłowce wielozadaniowe Mi-171Sz z bazy w miejscowości Namest nad Oslavou, wraz z setką obsługujących ich żołnierzy, w tym pilotów, inżynierów, specjalistów obsługi naziemnej oraz logistyków. Zadaniem czeskich lotników ma być m.in. wspieranie działań polskich Wojsk Specjalnych i wzmocnienie obrony wschodniej flanki NATO.

Czescy lotnicy są przygotowani do takich zadań jak dokonywanie zrzutów żołnierzy, prowadzenie rozpoznania powietrznego i zadania związane z transportem ludzi i materiałów. W komunikacie wskazano, że przygotowania do przyjęcia Czechów rozpoczęły się grudniu ubiegłego roku, wobec czego przerzucona jednostka w niedługim czasie będzie już gotowa do rozpoczęcia działań operacyjnych; oddział ma pozostać w Polsce przez następne 12 miesięcy. Przed przybyciem do Polski czescy żołnierze przeszli m.in. certyfikację zgodności ich działań ze standardami NATO (NATO TACEVAL – Tactical Evaluation Program).

Rzecznik polskiego Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych ppłk Mariusz Łapeta wskazał w rozmowie z PAP, że zadaniem Czechów będzie przede wszystkim wspieranie działań polskich specjalsów, w tym zwłaszcza Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych. Podkreślił, że wysłanie czeskiego kontyngentu do Polski do element szerszej współpracy sił specjalnych z państw regionu, których przejawem są m.in. wspólne ćwiczenia prowadzone w różnych krajach, np. w tym roku na Słowacji.(PAP)

autor: Mikołaj Małecki

mml/ godl/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony