Kanadyjska załoga Pivot Airlines od sześciu miesięcy przetrzymywana jest na Dominikanie
W kwietniu br. dwóch pilotów i trzech członków załogi kanadyjskiego przewoźnika czarterowego Pivot Airlines zostało zatrzymanych w Republice Dominikany po tym, jak krótko przed odlotem z Punta Cana do Toronto na pokładzie ich Bombardiera CRJ1000 znaleźli narkotyki i zgłosili ten fakt miejscowym służbom.
Od tego czasu załoga jest przetrzymywana w więzieniu, gdzie otrzymuje groźby śmierci od przestępców narkotykowych i żyje nieludzkich i upokarzających warunkach. Prezes Pivot Airlines, Eric Edmonson, wysłał list do kanadyjskiej minister spraw zagranicznych Melanie Joly w którym zaapelował o interwencję w tej sprawie, jednak nie spowodowało to uwolnienia lotników.
Pierwotnie data ich rozprawy została wyznaczona na 25 sierpnia 2022 r., ale potem została odroczona z powodu nieobecności tłumacza. Eric Edmondson, prezes Pivot Airlines, powiedział, że na czas oczekiwania na zakończenie sprawy linia zorganizowała załodze możliwość zamieszkania w „bezpiecznym domu” na zamkniętym osiedlu. „Lotnicy boją się o swoje życie. Boją się wyniku tego fałszywego oskarżenia, przed którym stoją. Wszyscy mają dobre i złe dni, ale w miarę upływu czasu złe dni dla nich są coraz bardziej częste”, mówił Edmonson.
Dominikańscy prokuratorzy twierdzą, że Pivot Airlines, czarterowe linie lotnicze założone w 2020 r. z siedzibą w Ontario, a także ich załogi i pasażerowie, „działali jako przykrywka do przemytu narkotyków do Toronto” . „Zgodnie z dominikańskim prawem możesz zostać zatrzymany bez zarzutów lub domniemania winy na 12 miesięcy na czas prowadzenia śledztwa podczas wyjaśniania skomplikowanych spraw. Piloci i inni członkowie załogi zostali osadzeni w przerażającym areszcie tylko po to, by zostać zwolnieni za kaucją, ale pod warunkiem pozostania na Dominikanie”, mówił Pivot.
Załoga nagrała wideo, w którym opisuje swoją sytuację i apeluje o pomoc:
Wideo nagrane przez załogę Pivot Airlines
Komentarze