Replikę skafandra Neila Armstronga można zobaczyć w Planetarium Śląskim do 26 marca
Jedyna dostępna w Europie replika skafandra księżycowego Neila Armstronga będzie do 26 marca prezentowana w holu Planetarium Śląskiego – wynika z informacji placówki. W czwartek po południu w planetarium odbyła się oficjalna prezentacja skafandra.
Jak przekazał rzecznik Planetarium Śląskiego Jarosław Juszkiewicz, jedną z najdokładniejszych kopii kosmicznego ubioru Neila Armstronga udało się sprowadzić do Chorzowa dzięki uprzejmości UNVIE (US Mission to United Nations w Wiedniu) oraz Konsulatu Stanów Zjednoczonych w Krakowie.
Replika powstała podstawie trójwymiarowych skanów 3D oryginalnego skafandra, który znajduje się w Narodowym Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej Smithsonian w Waszyngtonie.
Księżycowy skafander, model A7L, stanowił w 1969 r. szczytowe osiągnięcie technologii kosmicznej. Był w stanie utrzymać przy życiu astronautę pracującego w niemal całkowitej próżni, w skrajnych temperaturach wahających się od minus 120 stopni Celsjusza w cieniu do 127 stopni Celsjusza w słońcu.
„Każdy skafander księżycowy był w zasadzie zamkniętym ekosystemem, który był odpowiedzialny za przeżycie ludzi znajdujących się niemal 400 tys. km od Ziemi” – zobrazował Juszkiewicz.
Prezentacji repliki towarzyszy wystawa „From the Moon to Mars”, ustawiona przed wejściem do Planetarium – Śląskiego Parku Nauki. W inauguracji wydarzenia wzięła udział konsul ds. prasy i kultury Konsulatu Stanów Zjednoczonych w Krakowie Dolores Prin.
Chorzowskie planetarium zyskało nazwę Śląskiego Parku Nauki wraz z otwarciem - po blisko czteroletniej przerwie na rozbudowę i modernizację – w czerwcu ub. roku. To obecnie największe w Polsce planetarium z ultranowoczesnym, hybrydowym systemem projektorów.
Planetarium Śląskie powstało w 1955 r. Zostało wtedy wyposażone m.in. w kilkakrotnie modernizowaną do 2018 r. aparaturę projekcyjną, umieszczoną pod 23-metrową kopułą, będącą ekranem sztucznego nieba. Widownia mieściła prawie 400 osób. Obiekt odwiedzało ok. 160 tys. osób rocznie. Po modernizacji i rozbudowie możliwe będzie zwiększenie tej liczby o połowę.
Kosztujące ponad 150 mln zł rozbudowa i modernizacja obiektu trwały od połowy 2018 r. Ponieważ charakterystyczna siedziba placówki wpisana jest na listę zabytków i nie można było naruszyć jej zewnętrznego kształtu, rozbudowę skierowano pod ziemię. Nowe obiekty umieszczono we wzgórzu będącym cokołem dla istniejących zabudowań, zapewniając dodatkowych 2,5 tys. m kw. powierzchni.
W nowych podziemnych pomieszczeniach umieszczono m.in. ekspozycję prezentującą zagadnienia z trzech dziedzin, którymi zajmuje się placówka: sejsmologii, meteorologii i astronomii, a także sale wykładowe i pracownie. W sali projekcyjnej zmieniono układ widowni, umożliwiając ustawienie sceny i organizację innych, prócz projekcji, wydarzeń - konferencji, sympozjów czy koncertów.
Za wyświetlanie w Planetarium Śląskim ciał niebieskich przez 67 lat odpowiadał kilkakrotnie modernizowany projektor Zeissa. W 2018 r. został on zdemontowany i zakonserwowany - można go oglądać w nowej części Planetarium – Śląskim Parku Nauki.
Pod kopułą obiektu zainstalowano nową aparaturę - system hybrydowy złożony z dwóch głównych, zsynchronizowanych ze sobą elementów: projektora gwiazd (tzw. Starball), umieszczonego w centralnym punkcie sali projekcyjnej oraz projektorów cyfrowych pracujących w rozdzielczości 4K, znajdujących się na brzegu ekranu.
Choć średnica ekranu planetarium nie zmieniła się, ma on inną konstrukcję: dawne płótno zastąpiły perforowane aluminiowe panele. Połączenia między nimi są niedostrzegalne, co pozwala wyświetlać nawet bardzo jasne obrazy. Do sali powróciła panorama śląskich miast otaczających planetarium, zrekonstruowana na podstawie oryginału i wykonana przy użyciu nowych technologii. (PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ aszw/
Komentarze