Port Lotniczy Zielona Góra/Babimost – dobre perspektywy
„Plan intensyfikacji przewozów pasażerskich z Portu Lotniczego Zielona Góra/Babimost” – to dokument oparty o szerokie badania opinii publicznej i analizę rynku lotniczego, przygotowany na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego przez firmę consultingową. – Dobrze zrobiliśmy, że postawiliśmy na rozwój portu lotniczego, bo takie jest oczekiwanie mieszkańców – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak na konferencji prasowej podsumowującej opracowanie.
Z badan socjologicznych przeprowadzonych przy okazji opracowania wynika, że mieszkańcy oczekują, że port lotniczy ma być blisko, a obsługa ma być szybka i funkcjonalna. Tym kierują się pasażerowie przy wyborze portu lotniczego. Koszty mają pewne znaczenie, ale nie decydujące. – Nasz port lotniczy nie należy wprawdzie do luksusowych, ale na pewno jest funkcjonalny. Musimy zadbać jeszcze o to, by dojazd do lotniska był szybszy i wygodniejszy. Niekoniecznie musi to być port luksusowy – stwierdziła marszałek. – Osobiście byłam przekonana, że mieszkańcy naszego regionu najczęściej spośród portów lotniczych wybierają Berlin, ale okazało się, że najczęściej wybierają Poznań. Co ważne, 66 proc. firm z Lubuskiego korzystało z naszego portu lotniczego Zielona Góra/Babimost, a 69 proc. chce korzystać. Czyli rozwijamy się.
Jeśli chodzi o kierunki potencjalnych lotów z Babimostu, to najczęściej wymieniane przez mieszkańców w trakcie badań były: Wlk. Brytania, Hiszpania, Niemcy i Włochy. Natomiast spośród kierunków w Polsce najczęściej pojawiały się Warszawa, Kraków, Poznań, Gdańsk. – Częściowo to już przerabialiśmy, bo mieliśmy wakacyjne kursy do Krakowa i Gdańska, niestety okazały się nieudane, więc chyba jeszcze nie jest na to pora – stwierdziła marszałek.
63 proc. badanych mieszkańców popiera rozwój portu lotniczego w Babimoście, a 70 proc. mieszkańców nie widzi żadnych zagrożeń dla rozwoju turystyki w Lubuskiem, co jest pośrednio warunkiem rozwoju transportu lotniczego. – Jesteśmy rozpoznawalni jako region o ogromnych walorach naturalnych, przyrodniczych, mamy już markę regionu winiarskiego. Zwłaszcza Brytyjczykom, pytanym podczas badań, kojarzymy się z regionem przyrodniczym. 55 proc. gmin lubuskich podkreśla, że rozwój portu lotniczego pozytywnie wpływa na rozwój ich gmin – dodała marszałek.
Jacek Plis, ekspert ds. lotniskowych przypomniał, że w ub. roku powrócił do Babimostu na stałe narodowy przewoźnik, czyli LOT. – To kotwica i gwarant tego, że lotnisko ma rozpoznawalną ofertę. Przy położeniu Lubuskiego między Poznaniem, Berlinem, Szczecinem i Wrocławiem trzeba znaleźć własną drogę. To, co Lubuskie ma najlepsze. To jest turystyka, czyli gałąź gospodarki, która jest skazana na sukces. Trzeba to tylko odpowiednio sprzedać – mówił Jacek Plis. – Chodzi o przekonanie przewoźników nisko-kosztowych, by umieścili Zieloną Górę w siatce swoich połączeń. Jeśli ta ścieżka rozwoju okaże się sukcesem, to w perspektywie 5 lat osiągnięcie liczby 600 tys. pasażerów nie jest żadną abstrakcją.
Jacek Plis oszacował, że jesienią br. zostaną ogłoszone pierwsze kierunki rejsów przewoźników nisko-kosztowych z portu lotniczego Zielona Góra/Babimost, a uruchomienie tych przewozów ocenił na połowę przyszłego roku.
Prezentacja z wynikami badań – tutaj
Komentarze