Przejdź do treści
Łukasz Czepiela za sterami samolotu Carbon Cub EX2 podczas lotu - widok z przodu (fot. Sławomir Krajniewski, Red Bull Content Pool)
Źródło artykułu

Czy praca pilota może być nudna?

Na to pytanie, zadane przez Krystiana Walczaka, odpowiedział Łukasz Czepiela. Pilot akrobacyjny i liniowy zdradził też, jak zabija czas.

Mogłoby się wydawać, że praca pilota w każdym momencie jest niezwykle pasjonującym zajęciem. Ale po pierwsze, bycie pilotem to nie tylko latanie. Po drugie, nawet w powietrzu każdemu człowiekowi może się zdarzyć, że czas zacznie się dłużyć.

Czy bywa, że nudzisz się w pracy? Czy są takie momenty, że chciał nie chciał musisz usiąść na tyłku i nic nie robić?

Łukasz Czepiela: Praca pilota liniowego w dużej większości składa się z siedzenia na tyłku. Ale z tym nic nierobieniem, to nie do końca tak jest. Zwykle jest coś do roboty, ponieważ jako pilot lecący musisz nadzorować wszystkie systemy, a jako nielecący (dop. na sąsiednim fotelu) masz dużo gadania przez radio. Z kolei na długich lotach, które trwają na przykład 6 godzin, zdarza się, że człowiek zaczyna się nudzić. Chwile, w których znajdziesz 5 min na otworzenie iPada i poczytania o czymś technicznym zawsze się znajdą. No i jak w każdej pracy są momenty znużenia.

A poza pracą? Na przykład gdy przyjeżdżasz na lotnisko gdzie są twoje samoloty?

Zdarza mi się to po treningu. Treningi akrobacji są dość wymagające, więc często potem siadam w fotelu, albo na huśtawce, którą mam w hangarze i bujam się przez kilkanaście minut żeby dojść do siebie i przeanalizować lot. To jest chwila tylko dla mnie. Może to nie jest do końca nuda, a chwila wypoczynku?

Cały wywiad można przeczytać na stronie www.redbull.com

Na zdjęciu głównym: Łukasz Czepiela za sterami samolotu Carbon Cub EX2 (fot. Sławomir Krajniewski, Red Bull Content Pool)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony