Co dalej z lotniskiem Białystok-Krywlany?
Minęło już 20 dni od kiedy podczas sesji Rady Miasta Białystok (24 czerwca 2025 r.) zostało oficjalnie przekazane Prezydentowi Miasta Tadeuszowi Truskolaskiemu oraz wszystkim Radnym stanowisko Stowarzyszenia Port Lotniczy Białystok i Rady Konsultacyjnej Podlaska Izba Lotnicza w sprawie białostockiej infrastruktury lotniczej – a konkretnie lotniska Białystok-Krywlany.
Do dziś Stowarzyszenie oraz Izba nie otrzymały żadnej odpowiedzi. Temat – jak widać – jest wyjątkowo niewygodny dla lokalnych władz.
– Czy naprawdę nikt nie ma odwagi powiedzieć, co dalej? – pyta Karol Halicki, Prezes Podlaskiej Izby Lotniczej.
– Sprawy nie odpuścimy. Będziemy ten temat konsekwentnie drążyć – publicznie, formalnie i merytorycznie – aż do momentu, gdy mieszkańcy Białegostoku otrzymają jasną, konkretną odpowiedź: Czy "Krywlany" mają realną przyszłość, czy zostaną kolejnym symbolem zmarnowanego potencjału i pomnikiem nieudolności lokalnych władz samorządowych? – zapowiada Karol Halicki.
Według Prezesa Podlaskiej Izby Lotniczej Białystok potrzebuje lotniska – nie politycznej gry pozorów i ekipy pozorantów w lokalnym magistracie!
Poniżej zamieszczamy treść stanowiska Stowarzyszenia Port Lotniczy Białystok i Rady Konsultacyjnej Podlaska Izba Lotnicza w sprawie białostockiej infrastruktury lotniczej.
Białystok, dnia 24.06.2025 r.
Wystąpienie na XIV Sesji Rady Miasta Białystok w sprawie raportu o stanie Miasta za 2024 rok w temacie Krywlany – szansa czy złudzenie?
Szanowna Pani Przewodnicząca, Szanowny Panie Prezydencie,
Szanowni Radni, Drodzy Mieszkańcy Białegostoku!
Nazywam się Paweł Jezierski. Jestem mieszkańcem Białegostoku, a także przedstawicielem Stowarzyszenia Port Lotniczy Białystok i członkiem Rady Konsultacyjnej Podlaskiej Izby Lotniczej. Zabieram dziś głos w sprawie, która nie tylko dzieli opinię publiczną, ale przez lata w moim przekonaniu została rozmyta między politycznymi decyzjami a brakiem rzeczywistej woli działania: mowa o lotnisku „na Krywlanach”.
Nie trzeba nikogo przekonywać, że Białystok jako jedyne miasto wojewódzkie w Polsce – wciąż nie posiada funkcjonującego lotniska pasażerskiego. To nie jest kwestia ambicji, lecz potrzeby. To nie jest temat prestiżowy, tylko praktyczny. To nie jest wizja polityczna tylko luka w infrastrukturze transportowej, która blokuje rozwój miasta i regionu.
Historia niespełnionych obietnic:
Krywlany to przestrzeń z potencjałem. Lotnisko istniało tu już w II Rzeczypospolitej jako obiekt wojskowy.
W 2006 roku, pod koniec kadencji Prezydenta Ryszarda Tura podpisano porozumienie pomiędzy Miastem Białystok, a Województwem Podlaskim w sprawie dzierżawy gruntów pod budowę regionalny port lotniczy.
Ponadto, pomimo trwających prac nad koncepcją budowy lotniska regionalnego, pod koniec 2012 roku Radni PO z Przewodniczącym Zbigniewem Nikitorowiczem oraz Aeroklubem Białostockim ogłosili plan modernizacji pasa startowego i zaplecza technicznego na długości 1300 m – Prezydent Truskolaski ten projekt zaakceptował.
Następnie dwa lata później, bo w 2014 roku, Marszałek Województwa Podlaskiego Jarosław Dworzański wraz z członkami zarządu PO–PSL, usunął budowę regionalnego lotniska z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego, pozbawiając nas szansy na 365 mln zł dofinansowania z funduszy europejskich.
Zamiast konkretnej inwestycji pozostała „prowizorka” czyli pas o długości 1350 metrów i obietnice, że "kiedyś coś się zacznie". Minęło ponad 10 lat. Efekt? Nieoddana w całości do użytkowania droga startowa, brak jakichkolwiek rejsowych połączeń, infrastruktura niszczeje. Hangary niszczeją. Pas nie służy nawet samolotom Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wydano już około 50 milionów złotych, kolejne 55 mln zł zapisano w budżecie miasta na rok 2024. Tymczasem koszt przebudowy to według odpowiedzi Miasta Białystok na interpelację Radnego Henryka Dębowskiego z sierpnia 2023 roku wynosi ok 189 mln zł. Gdzie tu logika i plan? Nie mamy już luksusu czasu!
Szanowni Państwo! To nie tylko problem niewykorzystanego obiektu. To problem niegospodarności! To także brak konsekwencji i odwagi w podejmowaniu decyzji.
Potwierdza to raport Najwyższej Izby Kontroli: liczne uchybienia, zagubiona dokumentacja przetargowa, brak nadzoru.
Zamiast planu – dryfowanie. Zamiast lotniska – pusty pas! Zamiast uczciwej debaty – unikanie rozmowy, ignorowanie ekspertów i organizacji branżowych oraz co gorsza głosy z Warszawy torpedujące projekt budowy lotniska na Podlasiu!
W tej sytuacji musimy też poważnie potraktować wypowiedź ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka z 4 czerwca br., który na antenie Radia Zet powiedział:
„Polskie Porty Lotnicze nie mają planu, żeby budować lotnisko w Białymstoku. (...) Z informacji, które przekazują mi eksperci, nie ma podstaw do tego, żeby na Podlasiu budować wielkie lotnisko. (...) Przestrzegam przed takimi ambicjami, jak miał PiS względem Radomia.”
To ważny głos. Ale z całym szacunkiem – nie możemy pozwolić, by za naszą przyszłość decydowali wyłącznie „eksperci z Warszawy”, nie znający lokalnych realiów.
Nie potrzebujemy „wielkiego” lotniska na pokaz. Potrzebujemy praktycznego lotniska regionalnego – z obsługą samolotów do 100 miejsc, z infrastrukturą cargo i możliwością cywilno-wojskowego wykorzystania. To się da zrobić, jeśli będzie decyzja – a nie kolejne przesuwanie odpowiedzialności. Czas na decyzję, nie kolejne lata „co by było, gdyby…”
Dlatego dziś apeluję do Państwa jako Rady Miasta, by:
- Wszcząć niezależną kontrolę działań Prezydenta Miasta w zakresie inwestycji
na Krywlanach. - Rozważyć przekazanie zarządzania lotniskiem profesjonalnemu podmiotowi, który działa w sposób przejrzysty i skuteczny.
- Podjąć strategiczną decyzję: czy rozwijamy lotnisko „na Krywlanach”, czy szukamy nowej lokalizacji? Nie możemy dłużej dryfować w próżni!
Podsumowanie:
Lotnisko to nie luksus. To infrastruktura krytyczna dla:
• inwestorów,
• przedsiębiorców,
• studentów i naukowców,
• turystyki,
• bezpieczeństwa regionu przygranicznego,
• oraz mieszkańców, którzy chcą wreszcie poczuć, że ich miasto nie jest wykluczone.
Białystok zasługuje na połączenie ze światem, a Podlasie zasługuje na poważne traktowanie. Krywlany zasługują na realną decyzję, a nie polityczny pat i pozorowane działanie.
Na koniec pozwolę sobie zacytować Marszałka Sejmu Szymona Hołownię z jego wystąpienia z 20 czerwca 2025 roku:
„Przyszliśmy tu, aby nie mówić o tym, co zrobiliśmy, ale o tym, co zrobimy.”
Zróbmy więc w końcu coś – nie dla siebie, ale dla przyszłości miasta i regionu.
Dziękuję Państwu za uwagę!
Paweł Jezierski
Stowarzyszenie Port Lotniczy Białystok
Rada Konsultacyjna Podlaskiej Izby Lotniczej
Przeczytaj również:
Lotnisko w Białymstoku. Czy to ma sens?
Podlaskie: marszałek za powstaniem lotniska regionalnego, jeśli nie będzie CPK
NSA oddalił skargę – decyzja środowiskowa dla przebudowy lotniska Krywlany z 2016 r. obowiązuje
Marszałek woj. podlaskiego: lotnisko Krywlany jednym z zadań na najbliższe lata
List Czytelnika: "O podlaskiej i białostockiej niemocy lotniskowej..."



Komentarze