Białystok: jest decyzja w sprawie lotniska na Krywlanach
Prezydent Miasta Białegostoku wydał decyzję o usunięciu przeszkód lotniczych. Kiedy zostanie zrealizowana, lotnisko będzie mogło być w pełni użytkowane. To z kolei ma ogromne znaczenie dla rozwoju Białegostoku.
Białystok do dalszego rozwoju potrzebuje lotniska. Dzięki niemu będą mogły powstać tu nowe miejsca pracy, inwestować będą mogły duże, międzynarodowe firmy.
Decyzja o usunięciu przeszkód lotniczych została 1 września br. przekazana stronom postępowania. Umożliwia ona usunięcie jedynie około 30% drzew z terenu wskazanego przez Urząd Lotnictwa Cywilnego jako przeszkoda lotnicza. Jej wydanie odbyło się na podstawie ekspertyzy ogólnopolskich ekspertów lotniczych. Teraz strony postępowania (Lasy Państwowe, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, zarządzający lotniskiem) mają 14 dni na odwołanie się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Termin rozpoczęcia ewentualnych prac i ich koszty zostaną określone w porozumieniu zawartym między zarządzającym lotniskiem i właścicielami terenu (Lasy Państwowe oraz Miasto).
– Chcemy, aby teren po usunięciu przeszkód lotniczych został jak najlepiej wykorzystany. Dlatego proponujemy, aby na tym obszarze zlokalizować cmentarz, który według wcześniejszych planów Kurii miał powstać na terenie Lasu Turczyńskiego – mówi Adam Musiuk, zastępca prezydenta Białegostoku. – W ten sposób uda się ocalić Las Turczyński i uniknąć wycinki 30 hektarów lasu.
Pas startowy o długości 1350 m – to dopiero początek powstawania lotniska na Krywlanach budowanego w oparciu o realne potrzeby Białegostoku i regionu, adekwatnego do lokalnych możliwości.
– Dzięki lotnisku będą mogły powstawać u nas nowe miejsca pracy, to szansa na pojawienie się w naszym mieście i regionie dużych, międzynarodowych firm – dodaje Adam Musiuk. – Dzięki tej inwestycji Białystok przestanie być białą plamą na lotniczej mapie kraju. Od tego w bardzo dużym stopniu zależy dalszy rozwój miasta.
Od maja tego roku lotnisko na Krywlanach posiada certyfikat umożliwiający ruch samolotów na skróconych progach (do 850 m). Pas o długości 1350 m został zbudowany jednak z myślą o obsłudze samolotów do 50 osób.
– Przed wybuchem pandemii zgłaszał się do nas przewoźnik, który był zainteresowany uruchomieniem lotów regularnych z Krywlan. Był to LOT. Liczymy, że po ustaniu pandemii będziemy mogli wrócić do tematu – mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Kiedy nastąpi usunięcie przeszkód lotniczych, wtedy dopiero będzie można podjąć procedury pozwalające na uzyskanie kolejnego certyfikatu, umożliwiającego wykorzystanie z pełni możliwości całego pasa.
Czytaj również:
Lotnisko w Białymstoku kością niezgody lokalnej sceny politycznej - wywiad
Komentarze