Przejdź do treści
Źródło artykułu

Źródło PAP: jest lista objętych sankcjami za zmuszenie do lądowania samolotu na Białorusi

Państwa członkowskie UE uzgodniły listę osób, które mają być objęte sankcjami za zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair 23 maja. Obejmuje ona siedem osób i jeden podmiot - przekazało we wtorek PAP źródło unijne.

"Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu ambasadorowie państw członkowskich przy UE zatwierdzą sankcje w postaci zamrożenia aktywów i zakazu wjazdu do UE dla siedmiu osób i jednego podmiotu, które UE uznaje za odpowiedzialnych za zmuszenie do lądowanie samolotu Ryanair w Mińsku" - przekazało PAP źródło unijne.

Jak dodał rozmówca PAP, sankcje prawdopodobnie zostaną ostatecznie zatwierdzone na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE 21 czerwca w Luksemburgu.

Źródło dodało, Że jednocześnie trwają prace nad czwarta transzą sankcji wobec przedstawicieli reżimu białoruskiego za represje wobec ludności kraju. "Ta lista liczy ponad 80 nazwisk" - twierdzi źródło. Z informacji PAP wynika, Że trwają prace nad jej finalizacją. Nazwiska, które się na niej znajdują, zgłaszały kraje członkowskie. Prawdopodobnie ta lista zostanie przyjęte również w przyszłym tygodniu przez ambasadorów.

23 maja samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair został zmuszony do lądowania w Mińsku z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.

Po lądowaniu w stolicy Białorusi zatrzymano tam Ramana Pratasiewicza, byłego współredaktora kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za „ekstremistyczny”, oraz jego partnerkę Sofiję Sapiegę. Z ponad ośmiogodzinnym opóźnieniem samolot dotarł do Wilna.

Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska, zarzucając władzom w Mińsku złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, „terroryzm państwowy” i „porwanie samolotu”.

Na Białorusi po sfałszowanych wyborach prezydenckich z sierpnia 2020 roku zaczęły się protesty, na które reżim Alaksandra Łukaszenki odpowiedział przemocą.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

luo/ ap/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony