Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wymiana śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - zakończona

Zakończyła się wymiana floty Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tym tygodniu nowoczesny śmigłowiec EC 135 wdrożono do służby w ostatniej bazie - w Olsztynie. Tym samym po 39 latach LPR wycofało z użytkowania śmigłowiec Mi-2.

W środę proces wymiany śmigłowców podsumowano, z udziałem minister zdrowia Ewy Kopacz, na konferencji w warszawskiej bazie LPR na lotnisku Babice.

"To, że wczoraj ostatni śmigłowiec został wdrożony do służby oraz to, że polscy pacjenci będą mogli liczyć na bardzo szybką i profesjonalną pomoc, jest dla mnie więcej niż sukcesem. To jest zwycięstwo determinacji, odwagi, ale też skuteczności" - powiedziała Kopacz.

Podkreśliła, że wymiana śmigłowców LPR dokonywała się w najtrudniejszych latach dla budżetu państwa, a mimo to przeznaczono na nią duże środki finansowe - 58 mln zł w 2008 r., 143 mln zł rok później i 300 mln zł w roku ubiegłym.

Minister zaznaczyła, że rosną nakłady finansowe na całe polskie ratownictwo medyczne - w tym roku przeznaczono na nie 1 mld 786 mln zł, czyli 57 mln zł więcej niż w roku 2010.

Proces wymiany floty LPR zapoczątkowało przyjęcie przez Sejm w 2005 r. ustawy, na mocy której minister zdrowia mógł zakupić 23 nowoczesne śmigłowce i symulator lotów. Umowę z firmą Eurocopter na dostawę maszyn Kopacz podpisała w czerwcu 2008 r. Pierwszy z nowych śmigłowców dotarł do Polski rok później, a ostatni - w grudniu ub.r.

Dyrektor LPR Robert Gałązkowski podkreślił w środę, że dzięki współpracy z producentem udało się zaprojektować unikatową kabinę medyczną, w pełni odpowiadającą potrzebom ratowników oraz uwzględniającą planowaną zmianę wymogów nałożonych na śmigłowce ratunkowe prawem UE.

Dodał, że w ramach kontraktu na nowy śmigłowiec przeszkolono 50 pilotów, a czterech z nich uzyskało uprawnienia do wykonywania lotów jedynie na podstawie wskazań przyrządów. Dodał, że dzięki współpracy z PSP przeszkolono też 11 tys. strażaków, którzy biorą udział w przyjmowaniu śmigłowców na gminnych lądowiskach.

Gałązkowski zaznaczył, że śmigłowiec EC 135 dał LPR możliwość wykonywania lotów nocą, co w przypadku maszyn MI-2 było niemożliwe.

Obecny na konferencji prezes EHAC (European HEMS & Air Ambulance Committee) Christoph Breitenbach powiedział, że jest pod wrażeniem tego, że wymiana floty LPR dokonała się w niespełna trzy lata. "Miałem okazję obserwować podobny proces w bazie we wschodnim Berlinie. Tam zajęło to 20 lat" - podkreślił. Zauważył również, że LPR jest unikatową tego typu jednostką w Europie ze względu na to, że posiada własny symulator lotów.

Podczas konferencji podkreślono, że do pełnego wykorzystania możliwości nowych maszyn konieczne jest funkcjonowanie całodobowych lądowisk przyszpitalnych, z których pacjent, wprost ze śmigłowca, może trafić na oddział, gdzie otrzyma specjalistyczną pomoc medyczną.

Obecnie w Polsce jest 100 lądowisk i innych miejsc przystosowanych do startów i lądowań znajdujących się w bezpośredniej bliskości szpitali. Podpisano też 42 umowy w ramach których powstaną lądowiska przyszpitalne.

Trwa realizacja zaplanowanego na lata 2010-2013 projektu budowy i remontów oraz doposażania baz LPR, których jest w kraju 17. Całkowity koszt tej operacji to ponad 68 mln zł, z czego 85 proc. stanowić mają środki unijne. (PAP)

mca/ pz/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony