Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wojsko ćwiczy przeciwdziałanie terrorystom, w miastach mogą zawyć syreny

Od wtorku do czwartku potrwają połączone wojskowe ćwiczenia "Renegade" i "Sarex" poświęcone przeciwdziałaniu aktom terrorystycznym z powietrza oraz prowadzeniu akcji ratowniczych na morzu i lądzie. W niektórych miejscowościach zawyją syreny alarmowe.

Ćwiczenie "Renegade/Sarex" prowadzi Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak poinformował jego rzecznik ppłk Piotr Walatek, celem jest sprawdzenie gotowości elementów resortu obrony narodowej oraz podmiotów cywilnych do przeciwdziałania zagrożeniom terrorystycznym z powietrza oraz prowadzenia działań poszukiwawczo-ratowniczych na terytorium kraju.

"Ćwiczenie zostało tak przygotowane, aby hipotetyczne zdarzenia scenariusza miały wierne odwzorowanie w realnym życiu. Zakłada on między innymi próbę dokonania ataków na ważne obiekty użyteczności publicznej z użyciem statku powietrznego opanowanego przez terrorystów, naruszenie rejonu ograniczonych lotów, powstanie na okręcie obcej bandery sytuacji zagrażającej życiu członków załogi i konieczność ich ewakuacji, prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczej po katastrofie samolotu pasażerskiego" - powiedział ppłk Walatek.

Dodał, że wojsko zamierza przećwiczyć współpracę z Ukrainą. Scenariusz jednego z epizodów ćwiczenia zakłada, że lecący z Polski samolot zostanie po przekroczeniu granicy przechwycony przez ukraińskie lotnictwo wojskowe.

W ramach ćwiczenia zostanie przeprowadzony trening powszechnego alarmowania i ostrzegania ludności w wybranych regionach kraju. Ogłoszenia alarmu należy się spodziewać we wtorek i środę w wybranych lokalizacjach na trasie ewentualnego przelotu statku powietrznego. Może tak się stać w powiatach dziewięciu województw: kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, podkarpackiego, śląskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.

"Przyjęty sposób prowadzenia ćwiczenia ma pozwolić na rzeczywiste działanie służb i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo oraz porządek publiczny. Wiąże się to z realnymi oznakami wystąpienia ataku terrorystycznego lub katastrofy" - powiedział rzecznik dowództwa operacyjnego.

W sprawdzianie weźmie udział przede wszystkim wojsko - dowództwa operacyjne i generalne z podległymi jednostkami, Żandarmeria Wojskowa i służba ruchu lotniczego. Ćwiczyć będzie też Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, policja, Straż Graniczna, Państwowa Straż Pożarna, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, Centrum Antyterrorystyczne ABW, Urząd ds. Cudzoziemców, Grupa Karkonoska GOPR, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego, Urząd Morski w Gdyni oraz administracja rządowa.

Na potrzeby ćwiczenia samolot i śmigłowiec udostępniła jedna z firm, z kolei osoba prywatna pozwoliła wykorzystać swoje grunty do organizacji lądowiska i miejsca koncentracji służb ratowniczych. W rolę osób poszkodowanych wcielą się podchorążowie Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu i Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Ćwiczenia "Renegade" i "Sarex" są prowadzone cykliczne. Od czasu wprowadzenia w 2014 r. nowego systemu dowodzenia siłami zbrojnymi po raz pierwszy epizody obu ćwiczeń będą rozgrywane równocześnie.

We wtorek rozpocznie się także inne ćwiczenie wojskowe - "Dragon-15", będące największymi tegorocznymi manewrami Wojska Polskiego (udział weźmie blisko 7 tys. żołnierzy, w tym 900 z państw sojuszniczych). Mimo zbieżności terminów "Dragon" i "Renegade/Sarex" nie są ze sobą powiązane. (PAP)

ral/ pz/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony