Przejdź do treści
Źródło artykułu

Szefowa misji olimpijskiej: nie będzie czarteru do Rio de Janeiro

Na 200 dni przed rozpoczęciem igrzysk w Rio de Janeiro 81 polskich sportowców ma zapewnioną kwalifikację. Wiadomo już, że zawodnicy do Brazylii nie polecą czarterem, a w Polskim Komitecie Olimpijskim trwa wprowadzanie do systemu szerokiego składu kadry.

Udostępniamy nagranie wideo:

"Dla PKOl 200 dni to niewiele czasu, by sfinalizować wszystkie działania organizacyjne naszej reprezentacji. Na dzień dzisiejszy wysłalibyśmy do Rio 81 sportowców, ale kwalifikacje są w toku. Sezon letni za chwilę się rozpocznie. Liczymy na to, że reprezentacja będzie dużo większa" - powiedziała PAP szefowa misji Marzenna Koszewska.

Obecnie pracownicy PKOl wprowadzają do systemu szeroki skład kadry.

"Tu muszę pochwalić związki sportowe, bo praktycznie wszystkie przysłały potencjalnych uczestników igrzysk, którzy już mają kwalifikację i tych, którzy na nią mają szansę. Początek kwietnia to data, kiedy system musi być zamknięty i od tego momentu już tylko wykreślamy tych, którym się nie udało" - wyjaśniła.

Nadal szansę na udział w olimpijskich zmaganiach mają trzy drużyny - siatkarze oraz dwie reprezentacje - kobieca i męska - w piłce ręcznej.

"Trzymamy kciuki za każdego sportowca i mamy nadzieję, że kadra będzie jak największa" - powiedziała i dodała, że najliczniejszą grupę będą tworzyć prawdopodobnie lekkoatleci. PKOl ocenia, że będzie ich ponad 50. To wyjaśni się jednak ostatecznie dopiero w lipcu.

Teraz już wiadomo, że polska ekipa nie poleci do Rio czarterem.

"Będziemy wysyłać zawodników samolotami rejsowymi. Zebraliśmy informacje od związków sportowych, a doloty do Rio muszą być spójne z procesem przygotowań. Związki wybierają różne opcje. Niektóre lecą jeszcze przed igrzyskami na zgrupowania przedolimpijskie" - wspomniała Koszewska.

Pierwszych sportowców w Rio można spodziewać się 24 lipca.

"Tego dnia otwiera się oficjalnie wioska i wszystkie obiekty treningowe. Od tego dnia spodziewamy się też polskich sportowców" - zaznaczyła szefowa misji. (PAP)

mar/ pp/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony