Przejdź do treści
Źródło artykułu

Strajk w PZL Świdnik zawieszony

Strajk w PZL Świdnik został zawieszony we wtorek od godz. 10 w związku z rozmowami prowadzonymi przez związki zawodowe z zarządem spółki. Strajk trwał od 26 października, zorganizował go związek Sierpień 80, który domaga się podwyżek płac.

O zawieszeniu protestu poinformował PAP zarząd spółki. Informację potwierdził przewodniczący związku zawodowego Sierpień 80 w PZL Świdnik Andrzej Borys. „Zawiesiliśmy strajk, żeby rozmowy nie odbywały się pod presją. Będziemy rozmawiać wspólnie, z udziałem wszystkich związków zawodowych. Jeśli nie uda się nam porozumieć ze zarządem, to strajk zostanie wznowiony” – powiedział Borys.

Borys dodał, że Sierpień 80 uzgodnił z innymi związkami zawodowymi minimalne żądania i związkowcy będą przedstawiać zarządowi wspólne stanowisko.

Związek Sierpień 80 domagał się podwyżki płac o 15 proc. z wyrównaniem od początku tego roku. Według Borysa płace w PZL Świdnik wynoszą od wielu lat 75-90 proc. średniej krajowej, zdaniem związkowców to za mało. Inne związki zawodowe działające w PZL Świdnik nie przyłączyły się do strajku.

Strajk nie miał charakteru okupacyjnego. Protestujący przychodzili do zakładów, ale nie podejmowali pracy, a po zakończeniu swojej zmiany wracali do domów.

W poniedziałek Sierpień 80 zorganizował demonstrację na ulicach Świdnika. Kilkuset pracowników PZL Świdnik przemaszerowało z zakładów pod urząd miejski. Wręczyli burmistrzowi Waldemarowi Jaksonowi petycję wzywającą go, aby podjął działania w celu skłonienia zarządu PZL Świdnik do zawarcia porozumienia ze strajkującymi. W demonstracji uczestniczył przewodniczący komisji krajowej Sierpnia 80 Bogusław Ziętek, który przyjechał do Świdnika z kilkudziesięcioma związkowcami ze Śląska.

Dyrektor zarządzający PZL Świdnik Nicola Bianco mówił na konferencji prasowej po rozpoczęciu strajku, że płace w zakładach są wyższe niż średnia w regionie i wzrosły po przejęciu PZL Świdnik przez koncern AgustaWestland.

Sierpień 80 przed rozpoczęciem protestu zrzeszał 120 pracowników z załogi PZL Świdnik liczącej 2,9 tys. ludzi. W czasie strajku jego liczebność wzrosła – według Borysa – do ponad 300 członków.

PZL Świdnik to największe zakłady lotnicze w kraju, jedyne zdolne do samodzielnego projektowania, produkcji i serwisowania śmigłowców. W ubiegłym roku zostały kupione przez koncern AgustaWestland. (PAP)

kop/ mki/ ura/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony