Śląskie: 700 uwag ws. obszaru ograniczonego użytkowania dla Pyrzowic
Projekt uchwały ws. ustanowienia wokół katowickiego lotniska obszaru ograniczonego użytkowania urząd marszałkowski planuje skierować pod obrady Sejmiku Woj. Śląskiego w grudniu lub styczniu.
Konsultacje społeczne w tej sprawie trwały od 8 lipca do 7 sierpnia. Jak poinformował PAP w poniedziałek rzecznik urzędu Witold Trólka, ciągle trwa jeszcze analiza ponad 700 zgłoszonych w tym czasie uwag, opinii i wniosków. Dotyczyły one przede wszystkim zasadności tworzenia takiej strefy, spodziewanego przez mieszkańców spadku wartości ich działek, a także możliwości korekt proponowanego zasięgu obszaru.
Sprawa ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania wokół lotniska Katowice jest w regionie przedmiotem kilkuletniego sporu. Jak argumentują przedstawiciele zarządzającego lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL), zgodnie z prawem obszar musi powstać, aby port mógł się rozwijać. Wskazują też, że narażonym na hałas mieszkańcom okolic lotniska ustanowienie obszaru da szansę na odszkodowania. Sami mieszkańcy są z reguły przeciwni.
Ponieważ wprowadzenie obszaru wiąże się z różnymi ograniczeniami, mieszkańcy od kilku lat zgłaszają obawy, że jego wprowadzenie utrudni im budowę domów i sprzedaż działek. Wskazują też m.in. na spodziewane trudności z przekwalifikowaniem przeznaczenia działek (z rolnego na budowlane) czy kłopoty związane z rozbudową i budową nowych budynków. Będzie to droższe, bo trzeba będzie stosować odpowiednio mocne i izolacyjne ściany, dachy, stropy, drzwi i okna.
GTL dotychczas przekonywało m.in., że w strefie będzie można budować i rozbudowywać domy na działkach budowlanych, pod warunkiem spełnienia warunków technicznych. Za dodatkowe wydatki ma płacić GTL, ale dopiero po ich poniesieniu przez inwestora. Towarzystwo deklarowało zaspokajanie roszczeń na zasadzie ugody.
W sierpniu 2008 r. Sejmik Woj. Śląskiego ustanowił już strefę ochronną wokół lotniska - obejmującą ponad 1,6 tys. domów. Wpłynęło ponad 60 wniosków o odszkodowania – kilka przygotowano nawet do wypłaty (w kwotach od 17 do 25 tys. zł). Sprawy te nie dobiegły jednak końca, ponieważ w marcu 2010 r. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił uchwałę sejmiku z powodów formalnych. Zaskarżyli ją mieszkańcy, których domy i działki znalazły się w strefie.
W połowie 2010 r. procedura związana z ustanowieniem obszaru ruszyła od nowa, w związku z planowaną wówczas i już w części zrealizowaną rozbudową lotniska. Gotowe są płyty postojowe i hangar techniczny, trwa budowa nowego pasa startowego. Planowana jest też rozbudowa terminalu cargo i budowa nowej hali przylotów.
Po rozpoczęciu nowej procedury związanej z obszarem mieszkańcy proponowali jej wstrzymanie. Miałaby zostać wznowiona po zakończeniu trwających na lotnisku inwestycji oraz zbadaniu ich rzeczywistego, a nie przewidywanego wpływu na środowisko.
W nowym obszarze uwzględniono m.in. powstający pas startowy, który - choć równoległy do obecnego - znajduje się nieco dalej na północ. Według GTL korekty nie są znaczące – nadal najwięcej objętych strefą domów będzie w Ożarowicach (ponad tysiąc), mniej w Mierzęcicach, Miasteczku Śląskim, Świerklańcu i Siewierzu.
W toku związanej z inwestycjami lotniska procedury środowiskowej, w której m.in. wskazano na konieczność utworzenia obszaru, np. władze Ożarowic argumentowały, że jego obecny projekt nie uwzględnia tylko przesunięcia pasa na północ, lecz „spuchł” we wszystkich kierunkach. Podczas gdy poprzedni, uchylony obszar miał powierzchnię ok. 19 km kw., obecnie proponowany ma 23,4 km kw.(PAP)
mtb/ je/ jra/
Komentarze