Silniki lotnicze odporne na pył wulkaniczny
Erupcja islandzkiego wulkanu Eyjafjoell w roku 2010 zakłóciła loty europejskie i transatlantyckie - straty ocenia się na 2 miliardy dolarów. Pył wulkaniczny mógł unieruchamiać silniki samolotów, co groziło katastrofą. Pył osadza się na ruchomych elementach sinika, topnieje w wysokiej temperaturze, wiąże z porami pokrywającej je powłoki, po czym pęka podczas ochładzania, niszcząc także powłokę.
Teraz naukowcy znaleźli sposób na wulkaniczne pyły - nowy rodzaj ceramicznych powłok, opartych na związkach cyrkonu, glinu i gadolinu. Nowe powłoki reagują ze stopionym pyłem tylko powierzchownie - nie może on ich penetrować. Pierwotnie opracowano je z myślą o zabezpieczeniu przed niesionym przez wiatr piaskiem, jednak okazały się odporne również na pył. Nie ma w tym nic dziwnego - zarówno piasek, jak i pył to głównie tlenek krzemu.
Nowe powłoki są co prawda wyraźnie droższe od dotychczas stosowanych, jednak ich zalety powinny to zrekompensować.
Jak zaznacza kierujący badaniami prof. Nitin P. Padture z Ohio State University, przede wszystkim trzeba unikać kontaktu z popiołem - jednak nie zawsze jest to możliwe. Powłoki mają chronić przed niewielkimi stężeniami pyłu - w przy jego ekstremalnych ilościach nie zapobiegną czasowemu unieruchomieniu silnika. (PAP)
pmw/
Komentarze