Przejdź do treści
Źródło artykułu

Seremet będzie rozmawiał w Moskwie o rosyjskim śledztwie ws. Smoleńska

Prokurator generalny Andrzej Seremet będzie w środę rozmawiał w Moskwie m.in. o perspektywach zakończenia rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Jak powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Seremeta prok. Mateusz Martyniuk, rozmówcami polskiej delegacji będą: prokurator generalny Federacji Rosyjskiej i szef Komitetu Śledczego.

"Prokurator generalny chce zorientować się w stanie rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy, co ma znaczenie dla perspektyw przekazania Polsce wraku i czarnych skrzynek Tu-154" - dodał Martyniuk. Według niego rozmowy w prokuraturze generalnej będą poświęcone głównie współpracy w sprawach karnych.

Seremet wiele razy mówił, że jest mało prawdopodobne, by polskie śledztwo zakończyło się do końca tego roku. Oceniał, że "najbardziej ważącą okolicznością dla określenia czasu, w którym będzie trwało polskie śledztwo", jest termin zakończenia postępowania prowadzonego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, który nie jest znany.

W polskim śledztwie smoleńskim przesłuchano ok. 1200 świadków; planowane są kolejne przesłuchania. Materiał śledztwa zamyka się w 420 tomach akt jawnych oraz 120 tomach akt niejawnych. Obecnie śledztwo jest przedłużone do 10 kwietnia.

Prokuratorzy wojskowi czekają m.in. na opinie biegłych dotyczące badań toksykologicznych obejmujących załogę samolotu i personel pokładowy (próbki przywieźli w sierpniu 2012 r. polscy prokuratorzy wojskowi); sylwetek psychologicznych członków załogi oraz badań ponad 250 próbek pobranych z miejsca katastrofy i wraku samolotu i analizowanych pod kątem ewentualnej obecności materiałów wybuchowych. Wszystkie te opinie posłużą do całościowego opracowania okoliczności i przyczyn katastrofy, które ma przygotować zespół biegłych powołany przez prokuraturę w sierpniu 2011 r.

Nadal na rozstrzygnięcie czekają także trzy wnioski dotyczące ekshumacji złożone przez bliskich ofiar katastrofy - Stefana Melaka, Tomasza Merty oraz trzeciej osoby, której nie ujawniono.(PAP)

sta/ abr/ gma/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony