Sasin: inwestycja Centralny Port Komunikacyjny nie jest zagrożona
"Inwestycja Centralny Port Komunikacyjny w żadnym wypadku nie jest zagrożona i w żadnym wypadku nie rozważamy i nie będziemy rozważać wycofania z tej inwestycji" - powiedział Sasin podczas konferencji prasowej w porcie lotniczym Szczecin-Goleniów. Wicepremier przyleciał tam pierwszym samolotem PLL LOT z Warszawy po wznowieniu pasażerskiego ruchu lotniczego, zawieszonego ponad dwa miesiące temu z powodu pandemii koronawirusa.
Wicepremier podkreślił, że w tym trudnym okresie dla gospodarki rząd nie rezygnuje ze wsparcia inwestycji w sektorze lotniczym.
"W żadnym wypadku nie zamierzamy pozostawić ani LOT-u, ani lotnisk samych sobie w tym ciężkim momencie. Zdecydowaliśmy o tym, żeby wesprzeć porty lotnicze środkami z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Ponad 142 mln trafi do lotnisk, które przeżywają dzisiaj problemy z zamrożeniem ruchu lotniczego. Także tutaj, do lotniska w Szczecinie" - powiedział. Dodał, że ma "tu na myśli zarówno lotniska działające obecnie w Polsce, bez względu na to kto jest ich właścicielem", a także inwestycje w przyszłość. W tym kontekście wymienił rozbudowę istniejących lotnisk m.in. w Krakowie, Radomiu czy Szczecinie, a także realizację Centralnego Portu Komunikacyjnego, który - jak powiedział - "spowoduje skokową zmianę na lepsze jeżeli chodzi o transport lotniczy w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej".
Sasin przyznał, że ostatnie miesiące były bardzo trudne dla branży lotniczej. "Dlatego wychodzimy naprzeciw obecnej sytuacji sanitarno-epidemiologicznej i uruchamiamy wsparcie dla tego sektora" - powiedział. Pomocy ze strony państwa - jak mówił - będą wymagały PLL LOT. "My to wsparcie deklarujemy, ale jednocześnie mówimy, że potrzebna są również działania, które spowodują racjonalizację kosztów" - wskazał.
Wicepremier zachęcił zarząd LOT-u, "żeby podjąć te działania, które spowodują, że stałe koszty ponoszone przez LOT, w tym okresie, kiedy to przedsiębiorstwo nie może normalnie funkcjonować, będą zminimalizowane". "To są działania podjęte w porozumieniu również z partnerami społecznymi, dotyczącymi sposobu zatrudnienia, wynagrodzeń, wymiaru czasu pracy. To jest znaczna cześć kosztów" - powiedział. Chodzi również o koszty zewnętrzne, negocjowanie umów leasingowych. "W dalszej kolejności będziemy rozmawiać o tym niezbędnym wsparciu, ale jego wysokość w tej chwili jest trudna do określenia" - zaznaczył.
Wicepremier przekonywał, że wszystkim zależy na tym, żeby transport lotniczy w Polsce wrócił na stabilną ścieżkę wzrostu najszybciej jak to możliwe.
"Wracają połączenia lotnicze. Na razie wewnątrz Polski (...), ale mam głębokie przekonanie i nadzieję, że wkrótce również wrócą połączenia międzynarodowe, pod warunkiem, że będzie na to pozwalała sytuacja epidemiologiczna" – powiedział Sasin. Wskazał, że branża lotnicza w Polsce to 440 tys. miejsc pracy i 5 proc. PKB; to 14 portów lotniczych, z których odleciało w 2019 r. prawie 49 mln pasażerów.
Obecny na konferencji wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała zapowiedział, że prawdopodobnie w czerwcu rząd zajmie się planem finansowym Centralnego Portu Komunikacyjnego. "Wszystko wskazuje na to, że w czerwcu pod obrady Rady Ministrów trafi wieloletni plan finansowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. W tym planie zabezpieczymy również środki na dalszą współpracę z portem lotniczym Szczecin-Goleniów" - powiedział Horała.
Wiceminister wskazał, że szczecińskie lotnisko będzie portem komplementarnym dla CPK, a drugim takim portem będzie Rzeszów-Jasionka.
Horała przekazał, że w tym tygodniu mają być zakończone uzgodnienia międzyresortowe dla projektu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie sposobu i trybu rozliczania i dokumentowania kosztów utrzymania minimalnej gotowości operacyjnej lotniska. Na podstawie tego dokumentu zarządzający lotniskiem będą mogli uzyskać rozliczenie kosztów utrzymania minimalnej gotowości operacyjnej lotniska. Środki będą uruchamiane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w terminie 15 dni roboczych od dnia otrzymania wniosku. Z pomocy będzie mogło skorzystać każde z 14 lotnisk, które prowadziły działalność operacyjną przed wybuchem epidemii.
PLL LOT od poniedziałku na razie ma latać do ośmiu miast. Będą to loty: do trzech razy dziennie na trasie Warszawa-Gdańsk; do dwóch razy dziennie z Warszawy do Krakowa, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Wrocławia i Zielonej Góry oraz raz dziennie z Krakowa do Gdańska. Siatka połączeń obejmuje około 30 lotów każdego dnia, w godzinach uwzględniających zarówno potrzeby klientów biznesowych, jak i ruch turystyczny. (PAP)
autor: Aneta Oksiuta
aop/ pad/
Komentarze