Przejdź do treści
Źródło artykułu

Drony światłowodowe odporne na zagłuszanie, ale zawodne

Drony światłowodowe są odporne na środki walki radioelektronicznej, ale mniej zwrotne i bardziej podatne na utratę łączności; to oznacza, że są zawodne – ocenił w rozmowie z PAP ukraiński ekspert lotniczy Anatolij Chrapczynski.

W pierwszych dniach styczniach Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że zaczęły stosować drony FPV (first person view) sterowane kablem światłowodowym w odpowiedzi na używanie takich maszyn przez wojska rosyjskie.

Chrapczynski ocenił, że pojawienie się dronów na światłowód to kolejny etap ewolucji bezzałogowych statków powietrznych. Rozwiązują one problem pola elektromagnetycznego, które uniemożliwia korzystanie z radiokomunikacji w sterowaniu dronami – wyjaśnił.

"Pojawienie się środków walki radioelektronicznej znacznie utrudniło zastosowanie dronów FPV, kierowanych przez kanały radiowe. Należało rozwiązać problem, jak stworzyć coś odpornego na te środki" – wyjaśnił Chrapczynski, który jest zastępcą dyrektora w jednej z największych ukraińskich firm produkujących systemy walki elektronicznej.

Tym czymś miał być kabel, który połączyłby dron z jego pilotem na ziemi. "Jednak w tej sytuacji 2-3 kilogramy ładunku (np. środków wybuchowych – PAP) należałoby przeznaczyć na szpulę i kabel. Dzięki wykorzystaniu cienkiego jak żyłka światłowodu pojawiła się możliwość uzyskania nowego kanału łączności" – podkreślił.

Wśród zalet dronów na kabel światłowodowy rozmówca PAP wymienił doskonałej jakości obraz, który dociera do operatora. 

"Taki dron służy do zapewnienia wysokiej jakości komunikacji między pilotem a bezzałogowcem" – podkreślił. "To z kolei prowadzi do większej precyzji uderzania w wyznaczone cele" – dodał.

Według eksperta drony te mają również swoje wady. "Są mało zwrotne w przypadku zastosowania przeciwko nim innych dronów. Sami Rosjanie mówili, że podczas walki powietrznej tracą drony, które zaplątują się we własnym światłowodzie. Te drony są szybkie na prostych odcinkach. Jednak gdy taki dron znajdzie się - na przykład - w ogniu, zapalenie się tego kabla prowadzi do utraty łączności" – zauważył ekspert.

5 stycznia naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski powiadomił, że ukraińskie wojska zaczęły używać dronów FPV sterowanych światłowodem. 

"Wróg zwiększył udział bezzałogowych statków uderzeniowych ze światłowodowymi kanałami sterowania. (...) My zaczęliśmy również używać dronów FPV na światłowód, co rozszerza nasze możliwości pokonywania i niszczenia rosyjskiego sprzętu wojskowego i personelu" – ogłosił generł.

Według Chrapczynskiego Ukraina rozpoczęła prace nad dronami sterowanymi światłowodem znacznie wcześniej niż Rosja, jednak przeciwnik ją wyprzedził.

"Trzeba zrozumieć, że każda broń, jeśli mówimy o dronie sterowanym światłowodem, powinna być stosowana jako przeciwdziałanie wrogim środkom walki radioelektronicznej; dopiero potem można przeprowadzić atak z dużą liczbą zwykłych dronów. Ja raczej skupiłbym się na rozwoju dronów ze sztuczną inteligencją, które samodzielnie realizują zadania, niezależnie od wszelkich przeszkód. To są drony, które wylatują z określonym, zaprogramowanym zadaniem, widzą wrogi obiekt i go niszczą. Są one bardziej skuteczne" – ocenił ekspert.

Zdaniem Chrapczynskiego drony sterowane światłowodem będą obecne na polu walki jeszcze przez pewien czas. Ekspert uważa, że w warunkach dobrze finansowanej armii taki instrument jest potrzebny, ale konieczne są także inne narzędzia, które należy rozwijać.

"Powiedziałbym, że jeśli chodzi o ilość dronów, to Rosja ma przewagę. Jednak jeśli mówimy o jakości środków rażenia, to ostatnio Ukraina posiada zdecydowanie lepsze rozwiązania" – podsumował Chrapczynski.

Więcej zdjęć z testów na stronie https://mod.gov.ua/

Z Kijowa Iryna Hirnyk

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony