Rosja: Nawalny zarzuca żonie premiera korzystanie z luksusowego samolotu
Materiał na ten temat Nawalny ogłosił w przededniu konferencji prasowej Miedwiediewa. Premier odpowie w czwartek na żywo na pytania rosyjskich stacji telewizyjnych.
Chodzi o maszynę o numerze M-SKSM, która - według Nawalnego - najpierw należała do spółki związanej z państwowym bankiem VTB (WTB), a później została sprzedana firmie If Company Limited zarejestrowanej w raju podatkowym. Opozycjonista utrzymuje, że ten prywatny samolot wykorzystuje małżonka szefa rządu, i powołuje się na dane z internetu dotyczące przemieszczania się maszyny. Są one zbieżne z datami i miejscami wizyt Swietłany Miedwiediewej w Rosji i za granicą.
"Małżonce premiera nie przysługuje własny samolot, rodzina Miedwiediewa może podróżować i odpoczywać tylko na własny koszt. Wszystkie inne scenariusze to albo kradzież z budżetu państwa, albo łapówki od oligarchów" - oświadczył Nawalny. Wskazał, że małżonka premiera nie pracuje i nie ma dochodów, a z oficjalnej pensji szefa rządu - 800 tys. rubli miesięcznie (ok. 12,5 tys. USD) - nie można opłacić tak wysokich wydatków. Koszt godziny eksploatacji Bombardiera Global Express 5000 to - jak podano w materiale - co najmniej 10 tys. USD.
Opozycjonista wezwał, by pytanie o to, czyją własnością jest samolot i kto płaci za jego użytkowanie, stało się "głównym pytaniem" czwartkowej konferencji premiera.
W 2017 roku Nawalny ogłosił w internecie materiał śledczy, w którym zarzucił Miedwiediewowi posiadanie ukrytego majątku. Po tej publikacji opozycjonista zdołał zmobilizować tysiące ludzi w całej Rosji na demonstracjach pod hasłami przeciwko korupcji.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
Komentarze