Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rodziny ofiar zebrały ponad 270 tys. podpisów ws. międzynarodowej komisji

17.09. Warszawa (PAP) - Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej skupione w Stowarzyszeniu Katyń 2010 poinformowały w piątek, że ich apel o powołanie międzynarodowej komisji w celu wyjaśnienia okoliczności tej tragedii poparło ponad 270 tys. osób.Przedstawiciele części rodzin spotkali się w piątek z prezydium parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy. Z szefem zespołu Antonim Macierewiczem (PiS) rozmawiali m.in. Andrzej Melak - brat tragicznie zmarłego przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, Jadwiga Gosiewska - matka Przemysława Gosiewskiego i Magdalena Merta - wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie.Andrzej Melak powiedział w trakcie konferencji prasowej w Sejmie, że zebrane podpisy będą przekazane wraz z apelem o wsparcie inicjatywy do amerykańskiego Kongresu, władz NATO i ONZ, do Parlamentu Europejskiego i do polskiego Sejmu.Melak podkreślił, że akcja zbierania podpisów pod apelem jeszcze trwa i zachęcił do uczestnictwa. "To jest w tej chwili nasza jedyna realna siła, która może wywrzeć skutek na polskim rządzie. Nie można lekceważyć setek tysięcy wyborców" - podkreślił.Melak, Gosiewska i Merta zadeklarowali, że nie wybierają się na pielgrzymkę do Katynia organizowaną 10 października, w której udział zapowiedziała żona prezydenta Anna Komorowska.Z inicjatywą zorganizowania takiej pielgrzymki wystąpili bliscy 28 ofiar katastrofy, m.in. gen. Franciszka Gągora, gen. Andrzeja Błasika, gen. dyw. Kazimierza Gilarskiego, adm. Andrzeja Karwety, Stanisława Jerzego Komorowskiego, gen. dyw. Stanisława Nałęcz-Komornickiego, księdza gen. brygady Adama Pilcha, gen. broni Włodzimierza Potasińskiego, Andrzeja Przewoźnika, Andrzeja Kremera, Mariusza Kazany, Jolanty Szymanek-Deresz, Izabeli Jarugi-Nowackiej, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego. "Nikogo nie namawiam. Nikogo nie zniechęcam. Każdy musi przeżywać tragedię indywidualnie. Znając historię, więcej na rosyjskiej ziemi, właśnie tamtej ziemi moja noga nie stanie" - zadeklarował Melak.Rodziny ofiar skarżyły się także, że bez odzewu pozostaje apel o przekazanie Polsce czarnych skrzynek TU-154M i o zabezpieczenie wraku samolotu, który nadal znajduje się na lotnisku koło Smoleńska. (PAP)tgo/ ura/ gma/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony