Projekt rozporządzenia: do 13 stycznia br. zakaz lądowania samolotów z Wielkiej Brytanii
Do 13 stycznia 2021 r. ma obowiązywać zakaz lądowania w Polsce samolotów z lotnisk położonych na terytorium Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej – napisano w projekcie rozporządzenia rządu. Obowiązujące rozporządzenie Rady Ministrów utraci moc 6 stycznia br.
"W związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się zakażeń wirusem SARS CoV-2 istnieje konieczność skorzystania z prawa do wprowadzenia zakazów w ruchu lotniczym, niezbędnych ze względu na bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej, w celu minimalizacji zagrożenia dla zdrowia publicznego" – czytamy w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów, które ukazało się we wtorek w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów zamieszczonym na stronie BIP.
Projekt przewiduje wprowadzenie zakazu wykonywania, na lotniskach i lądowiskach wpisanych do odpowiednich rejestrów i ewidencji, lądowania cywilnych samolotów przewożących pasażerów "wykonujących loty międzynarodowe z lotnisk położonych na terytorium Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej".
Zakaz nie będzie stosowany do samolotów wykonujących loty międzynarodowe m.in. na zlecenie Prezesa Rady Ministrów; za zgodą Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego; realizowane na potrzeby Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz wojsk obcych w rozumieniu ustawy z 23 września 1999 r.; wyczarterowane przed dniem wejścia w życie rozporządzenia na zlecenie organizatora turystyki lub podmiotu działającego na jego zlecenie.
Jak dodano, aktualnie obowiązujące rozporządzenie Rady Ministrów z 7 grudnia 2020 r. w sprawie zakazów w ruchu lotniczym utraci moc z końcem dnia 6 stycznia 2021 r.
"Z uwagi na ogłoszenie w Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, konieczne jest wprowadzenie zakazów w ruchu lotniczym w odniesieniu do lotów międzynarodowych po powyższym terminie" – czytamy.
Zgodnie z projektem, rozporządzenie ma obowiązywać do końca dnia 13 stycznia 2021 r.
Osobą odpowiedzialną za opracowanie projektu jest wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Komentarze