Przejdź do treści
Źródło artykułu

Port Lotniczy Olsztyn-Mazury szuka sokolnika

Port Lotniczy Olsztyn-Mazury, który ma rozpocząć pracę w styczniu 2016 r., chce zatrudnić sokolnika. Do przetargu na usługi sokolnicze zgłosiło się pięciu chętnych. Spółka zarządzająca lotniskiem w Szymanach może przeznaczyć na roczny kontrakt sokolnika 155 tys. zł.

Według zapowiedzi przedstawicieli spółki samorządu wojewódzkiego "Warmia i Mazury", port lotniczy w Szymanach ma zacząć odprawiać i przyjmować regularne loty 21 stycznia. Na ten dzień zaplanował swój inauguracyjny lot pierwszy przewoźnik - Sprint Air, który podpisał umowę ze spółką na połączenia rejsowe do Krakowa i Berlina.

Jak zapowiedział PAP prezes spółki "Warmia i Mazury" Leszek Krawczyk, rozmowy z kolejnymi przewoźnikami trwają.

Aby na lotnisku w Szymanach mógł rozpocząć się regularny ruch lotniczy, port musi spełniać standardy, których potwierdzeniem będzie uzyskanie stosowanych certyfikatów wydanych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Obecnie trwa ta procedura. Oprócz tych wymogów lotnisko musi zatrudnić sokolnika, który zapewni "ochronę biologiczną" lotniska.

Jak poinformował PAP dyrektor operacyjny lotniska Tomasz Kądziołka, właśnie otwarto oferty na wykonywanie usług sokolniczych. Zgłosiło się pięciu sokolników, obecnie trwa weryfikacja ofert.

Sokolnik będzie pracował na lotnisku w godzinach jego otwarcia, czyli między szóstą rano a 22 wieczorem.

Kądziołka wyjaśnił, że sokolnik musi posiadać kilka ptaków szponiastych. Wykonywanie zadań na lotnisku nie może bowiem naruszać dobrostanu tych "pracujących" ptaków. Ponadto sokolnik musi stosować inne metody odstraszania ptaków z lotniska - powinien dysponować samochodem z urządzeniem imitującym krzyk "przerażonych" ptaków oraz posiadać urządzenie hukowe. Bociany czy żurawie, które mogą zatrzymać się na płycie lotniska, ma przepłaszać pies pasterski - border collie.

"Sokolnictwo to dziedzina, która - choć z pewnymi bólami - ale odrodziła się w Polsce. Nie każdy może zostać sokolnikiem; osoby te muszą wykazać się odpowiednimi kwalifikacjami i certyfikatami, pochodzenie ptaków musi być znane" - wyjaśnił PAP dyrektor Muzeum Przyrody w Olsztynie Marian Szymkiewicz.

Podkreślił, że na lotniskach "pracują" zwykle sokoły wędrowne czy jastrzębie gołębiarze.

Lotnisko w Szymanach znajduje się w obszarze bogatym przyrodniczo, w sąsiedztwie lasów.

Regionalny port Olsztyn-Mazury powstał w miejscu dawnego lotniska wojskowego. Inwestycja musi być rozliczona w 2015 r., by nie przepadła unijna dotacja. Koszt szacowany jest na 205 mln zł. Unijne dofinansowanie ma wynieść 76 proc.

Lotnisko w Szymanach od 1996 r. na mocy decyzji ministra obrony narodowej służyło potrzebom lotnictwa cywilnego. W latach 1998-2003 liczba operacji lotniczych wahała się od 180 do 928 rocznie. Od tej pory lotnisko nie prowadzi regularnych połączeń.(PAP)

ali/ mab/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony