Pierwszy samolot z Kanadyjczykami ewakuowanymi z Chin już w kraju
Minister spraw zagranicznych Kanady Francois-Philippe Champagne informował w czwartek, że pierwszym wylatującym z Wuhan samolotem chciało powrócić do Kanady 211 osób, z których na lotnisku pojawiły się 194. Jak wyjaśnił Champagne, niektórzy zmienili zdanie.
Wyczarterowany przez rząd samolot poleciał najpierw do Hanoi w Wietnamie i tam czekał na zakończenie formalności związanych z odlotem Kanadyjczyków. W związku ze złą pogodą wylot się opóźnił. Drugi wyczarterowany przez rząd samolot ma odlecieć z Wuhan w poniedziałek. Ponadto dla ok. 50 Kanadyjczyków zarezerwowano miejsca w samolocie wyczarterowanym przez USA i grupa ta w piątek rano znalazła się już w Vancouver – podała publiczna telewizja CBC. Również ci pasażerowie zostaną poddani kwarantannie w bazie Trenton.
Przed odlotem wszyscy Kanadyjczycy korzystający z rządowych czarterów muszą poddać się badaniu przez lekarzy chińskich i kanadyjskich, a nikt wykazujący objawy wiązane z koronawirusem nie jest wpuszczany na pokład. Dla pasażerów przygotowano maseczki i odzież ochronną, a także przewidziano miejsce na ewentualne odseparowanie osób, które zaczęłyby wykazywać objawy choroby już podczas lotu. Z ewakuującymi się z Chin Kanadyjczykami lecieli także lekarze. Również po przylocie pasażerowie muszą być zbadani, lekarze w bazie Trenton mają do dyspozycji mobilne laboratorium mikrobiologiczne.
W wojskowej bazie, znajdującej się ok. 170 km na wschód od Toronto, poddani kwarantannie będą mieszkać w wojskowym hotelu, w którym jest 280 pokoi mogących pomieścić do 300 osób. Według informacji mediów z piątku rano przebywający w miejscu kwarantanny będą mieli ograniczoną możliwość kontaktowania się ze sobą, a posiłki będą im podawane do pokoi. Dla dzieci przygotowano zabawki i gry, zapewniono też dostęp do telewizji i internetu.
Kanadyjski MSZ podaje od środy na swojej stronie internetowej, że ze względów bezpieczeństwa wszyscy Kanadyjczycy znajdujący się w Chinach powinni powrócić do kraju, o ile ich obecność w Chinach nie jest niezbędna. Kanadyjczykom znajdującym się w innych niż Wuhan miastach w Chinach zalecono skorzystanie z dostępnych linii lotniczych.
Pierwszy oficjalnie zdiagnozowany i potwierdzony przypadek koronawirusa 2019-nCoV w Kanadzie miał miejsce pod koniec stycznia. Był to mężczyzna, który przyleciał z Wuhan przez Guangzhou do Toronto. Mężczyzna poczuł się źle po podróży, jego rodzina wezwała pogotowie, które przy zachowaniu wszystkich środków ostrożności w czwartek przewiozło chorego do szpitala. Drugim przypadkiem była jego żona, u której jednak nie wystąpiły ostre objawy i która pozostała w izolacji w domu. W sumie w Kanadzie władze zarejestrowały pięć potwierdzonych przypadków - trzy w Ontario i dwa w Kolumbii Brytyjskiej.
Zakażenia koronawirusem wśród Kanadyjczyków zanotowano też wśród 3700 pasażerów statku wycieczkowego zacumowanego w pobliżu Tokio na dwutygodniową kwarantannę. U około 20 pasażerów, w tym dwóch Kanadyjczyków, badania wykazały obecność koronawirusa. Na statku zarządzono izolację pasażerów. Wirus pojawił się najpierw u mężczyzny, który zszedł na ląd w Hongkongu 25 stycznia i trafił do szpitala, kilka dni później potwierdzono zakażenie.
W portach lotniczych w Toronto, Montrealu i Vancouver są obecnie stosowane dodatkowe środki w celu monitorowania pasażerów przylatujących z Chin.
z Toronto Anna Lach (PAP)
Komentarze