Piechociński oczekuje na propozycje resortu skarbu ws. PLL LOT
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński oczekuje od resortu skarbu propozycji w sprawie PLL LOT. "Resort gospodarki oczywiście włączy się w proponowany przez ministra skarbu program" - powiedział Piechociński w piątek dziennikarzom.
"Będziemy bardzo racjonalnie i bardzo poważnie o tym rozmawiać. (...) Wydaje sie, że procesy restrukturyzacyjne w LOT były bardzo płytkie. Zabrakło wyobraźni po stronie menedżerów, którzy kierowali tą firmą, ale i po stronie związków zawodowych" - powiedział w piątek Piechociński.
Dodał, że oczekuje w tej sprawie propozycji ministra skarbu. "Resort gospodarki oczywiście włączy się w proponowany przez ministra skarbu program" - podkreślił wicepremier.
We wtorek zarząd przewoźnika w związku z trudną kondycją finansową spółki wystąpił do ministra skarbu o przyznanie pomocy w wysokości 400 mln zł w pierwszej transzy. MSP poinformowało, że przygotowuje się do udzielenia spółce pomocy publicznej. W środę szef resortu skarbu Mikołaj Budzanowski poinformował, że resort pozytywnie ocenia wniosek LOT, a skala pomocy wyniesie kilkaset milionów złotych. Minister podkreślił, że za kondycję finansową Polskich Linii Lotniczych LOT odpowiada prezes spółki, dlatego oczekuje od rady nadzorczej firmy wyciągnięcia konsekwencji personalnych.
W czwartek rada nadzorcza PLL LOT odwołała prezesa spółki Marcina Piróga i powołała p.o. prezesa Zbigniewa Mazura. Piróg pełnił funkcję prezesa LOT od października 2010 r. Zbigniew Mazur, któremu rada nadzorcza powierzyła w czwartek obowiązki szefa firmy, jest członkiem zarządu PLL LOT, zajmuje się sprawami finansowymi. Mazur pełnił już kilka lat temu obowiązki p.o. prezesa LOT. Miało to miejsce po rezygnacji z funkcji prezesa LOT Sebastiana Mikosza - który szefował firmie przed Pirógiem.
Wiceminister skarbu Rafał Baniak powiedział w czwartek PAP, że resort spodziewa się, iż konkurs na nowego prezesa PLL LOT zostanie ogłoszony jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
W komunikacie przesłanym do PAP, rada nadzorcza LOT poinformowała, że ocena dotychczasowej pracy prezesa zarządu Marcina Piróga i "funkcjonowania spółki w otoczeniu zewnętrznym i wewnętrznym była przyczyną podjęcia decyzji o zmianach w składzie zarządu". "Jednocześnie Rada Nadzorcza wyraża przekonanie, że plan restrukturyzacji Spółki, który ma zostać niezwłocznie wdrożony, spowoduje uzyskanie rentowności w maksymalnie krótkim czasie i pozwoli na ustabilizowanie sytuacji PLL LOT S.A. Pomoc udzielona Spółce przez Skarb Państwa gwarantuje sprawne funkcjonowanie Spółki, a tym samym niezakłócone wykonywanie operacji bez uszczerbku dla pasażerów i kontrahentów" - napisano.
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PLL LOT Stefan Malczewski mówił PAP, że decyzja rady nadzorczej jest rozczarowująca. "Cały zarząd powinien być +przegnany+. Tak, jak pozbyto się prezesa Piróga, tak powinno się pozbyć członków zarządu" - powiedział. W jego ocenie, jeśli konkurs na nowego prezesa ma być ogłoszony jeszcze przed świętami, to oznacza, że "MSP ma już gotowego kandydata na to stanowisko". "Według szacunków związków zawodowych strata LOT na koniec roku może wynieść nawet 300 mln zł" - powiedział. Media informują, że może to być 200 mln zł.
Malczewski poinformował, że związki chcą złożyć w najbliższym czasie doniesienie do prokuratury na zarząd za niegospodarność firmy. Dotyczyć to ma również prokurentów.
LOT za 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W bieżącym roku spółka planowała zysk w wysokości 52,5 mln zł.
Skarb Państwa ma 67,97 proc. akcji LOT, TFS Silesia - 25,1 proc., pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.
Komentarze