PG podtrzymuje: zakończenia śledztwa możliwe bez wraku Tu-154M
PG zaznaczyła jednocześnie, że zarówno Andrzej Seremet, jak i prokuratorzy wojskowi, którzy prowadzą śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, "konsekwentnie podejmują działania zmierzające do sprowadzenia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wraku samolotu Tu-154M i rejestratorów".
"Jednocześnie Prokuratura Generalna informuje, że aktualne pozostaje stanowisko o możliwości ewentualnego zakończenia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej bez obecności tych dowodów na terytorium RP. Może to nastąpić tylko wówczas, gdy biegli przeprowadzą wszystkie badania w odniesieniu do tych dowodów" - zastrzegł rzecznik prasowy PG prok. Mateusz Martyniuk. Dodał, że jest to stanowisko prokuratorów prowadzących śledztwo.
Oświadczenie PG w tej sprawie zostało wydane po medialnych doniesieniach, iż śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej ulega przedłużeniu m.in. z powodu pozostawania w Rosji wraku samolotu i rejestratorów. Ostatnio - z końca marca na koniec lipca - biegli przełożyli termin przekazania prokuraturze opinii fonoskopijnej dotyczącej zapisów rozmów z wieży smoleńskiego lotniska. W tym samym terminie ma być gotowa opinia ws. nagrania z samolotu Jak-40.
W poniedziałek prowadząca śledztwo Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie informowała natomiast, że otrzymała uzupełniającą opinię odnoszącą się do ewentualnych pozostałości materiałów wybuchowych w próbkach pobranych m.in. z wraku Tu-154M oraz z miejsca katastrofy.
Jak napisała w środę "Gazeta Wyborcza", opinia uzupełniająca potwierdziła wcześniejszą opinię, wykluczającą eksplozję na pokładzie Tu-154M.
Naczelna Prokuratura Wojskowa, która nie ujawniła w poniedziałek szczegółów opinii, zapowiedziała, że m.in. te kwestie zostaną omówione podczas konferencji prasowej. Jak powiedział PAP w środę kpt. Marcin Maksjan z NPW, taka konferencja - dotycząca aktualnego stanu śledztwa smoleńskiego - zostanie zorganizowana w przyszłym tygodniu.
Wcześniej prokuratura wojskowa ujawniła wnioski otrzymanej w grudniu zeszłego roku końcowej opinii fizykochemicznej Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, z której wynikało, że nie ujawniono śladów pozostałości materiałów wybuchowych w próbkach pobranych z miejsca katastrofy, z elementów szczątków Tu-154M oraz podczas sekcji zwłok ofiar tragedii. Prokuratorzy w związku z grudniową opinią zadali biegłym pytania uzupełniające i uzupełnienie to - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami biegłych - wpłynęło z końcem marca.(PAP)
mja/ itm/ gma/
Komentarze