Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wojsko chce kupić hełmy dla pilotów samolotów MiG-29 i Su-22

Inspektorat Uzbrojenia ogłosił zamówienie na hełmy lotnicze i maski tlenowe dla pilotów, w tym dla pilotów postsowieckich samolotów MiG-29 i Su-22.

Inspektorat Uzbrojenia opublikował informację o zamówieniu w środę. Inspektorat chce kupić 35 hełmów twardych ZSz-7AP i masek tlenowych KM-34D. W grę wchodzi też zakup sprzętu równoważnego. To wyposażenie jest dedykowane dla pilotów samolotów bojowych MiG-29 i Su-22, a także samolotów treningowych TS-11 Iskra.

Ponadto IU chce kupić 30 hełmów lotniczych HGU-55/P lub równoważnych przeznaczonych dla pilotów samolotów transportowych C-295M CASA, a także 60 szt. hełmów lotniczych ALPHA 306 lub równoważnych przeznaczonych do użytkowania przez pilotów na samolotach szkolno-treningowych PZL-130 Orlik.

Inspektorat chce by realizacja zamówienia nastąpiła nie później niż do końca października 2020 r. W ogłoszeniu zaznaczono, że zakup ma być przeprowadzony w procedurze ograniczonej – IU chce wybrać 10 potencjalnych dostawców, którzy zostaną zaproszeni do składania ofert. Najkorzystniejsza oferta do każdej z części zamówienia zostanie wybrana według kryteriów: cena 60 pkt, gwarancja – 40. Termin składania ofert wyznaczono na 7 stycznia 2020 r.

O wznowieniu lotów samolotów MiG-29 poinformowano we wtorek. MiGi pozostawały uziemione od początku marca br., gdy ich loty – po raz kolejny – wstrzymano, kiedy samolot z Mińska rozbił się wykonując oblot techniczny po pracach przeprowadzonych przy samolocie. Pilot katapultował się i wylądował na spadochronie.

Wcześniej także z powodów wypadków wstrzymywane były loty tych samolotów. 18 grudnia 2017 r. rozbił się MiG-29 podchodzący do lądowania w bazie w Mińsku Mazowieckim. Pilot przeżył, chociaż się nie katapultował. 6 lipca 2018 r. MiG-29 z bazy w Malborku rozbił się pod Pasłękiem (woj. warmińsko-mazurskie). Pilot zginął, mimo że się katapultował. Przed wypadkiem z marca br., 15 lutego myśliwiec MiG-29 z bazy w Malborku lądował awaryjnie z powodu rozszczelnienia kabiny w czasie lotu.

Wstrzymywane były też loty samolotów Su-22, gdyż obie maszyny korzystają z takiego samego typu fotela katapultowego - po wypadku MiGa z 6 lipca 2018 r. Polska Grupa Zbrojeniowa potwierdziła, że powodem śmierci pilota było wadliwe wykonanie elementu fotela katapultowego przez należący do PGZ zakład remontujący MiGi-29.

Na potrzebę wycofania tych samolotów ze służby – z uwagi na niewielką przydatność na współczesnym polu walki – wielokrotnie wskazywał szef MON Mariusz Błaszczak, który zapowiedział już zakup samolotów piątej generacji, amerykańskich F-35.

Ogłaszając wznowienie lotów samolotów MiG-29 inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jacek Pszczoła poinformował, że Siły Powietrzne będą starały się utrzymać MiGi w służbie do 2026 r. "Będziemy pracowali nad tym, żeby przy pozyskaniu samolotu piątej generacji – jeżeli wszystko pójdzie dobrze spodziewamy się pierwszych lądowań w roku 2026 – do tego czasu MiGi-29 były w służbie" – powiedział Pszczoła.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony