NPW: jeszcze w tym roku planowany kolejny wyjazd biegłych do Rosji
Rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa powiedział, że grupa biegłych miałaby udać się do Moskwy i Smoleńska.
"Wyjazd byłby powiązany z faktem dokonania przez biegłych analizy technicznej, którą przekazała prokuraturze komisja kierowana przez poprzedniego ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera, ponadto w obecności polskich prokuratorów byliby przesłuchiwani w Rosji kolejni świadkowie" - zaznaczył płk Rzepa.
Prokurator dodał jednocześnie, że cały czas prowadzone są uzgodnienia dotyczące zakresu czynności prokuratorów i biegłych - prokuratura wojskowa na razie nie ujawnia więc szczegółów. Wniosek do Rosji w sprawie wyjazdu grupy prokuratorów i biegłych został wysłany w końcu października.
Ostatnio polscy prokuratorzy i biegli byli w Rosji we wrześniu. Wówczas w Moskwie dokonali oni oględzin elementów wyposażenia elektronicznego Tu-154M. Są one zdeponowane w siedzibie MAK, który badał katastrofę. Kolejna grupa pracująca w Smoleńsku dokonała wtedy oględzin i pomiarów wraku tupolewa, wykonana została także sferyczna dokumentacja fotograficzna.
Prokurator i polscy biegli z dziedziny fonoskopii przebywali także w Moskwie od końca maja do połowy czerwca. Dokonywali oni wówczas badań oryginalnych taśm z rejestratorów tupolewa - tego, na którym zapisane są dźwięki z kokpitu oraz tzw. parametrycznych, utrwalających parametry lotu - jednego produkcji rosyjskiej i drugiego, tzw. szybkiego dostępu, który wyprodukowano w Polsce. Protokoły z tych oględzin polska prokuratura wojskowa otrzymała z Rosji pod koniec września.
Kopia tej dokumentacji powstałej po oględzinach w Moskwie przez biegłych czarnych skrzynek Tu-154M trafiła na początku października do krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej cały czas oczekuje m.in. na końcową opinię dotyczącą zapisów utrwalonych na czarnych skrzynkach, którą ma wydać krakowski instytut.
W połowie sierpnia prokuratura wojskowa powołała także zespół kilkunastu biegłych, który ma opracować całościową ekspertyzę dotyczącą stanu technicznego Tu-154M, jego pilotażu w trakcie lotu do Smoleńska i technicznego przygotowania.
W końcu sierpnia WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku. Chodzi o organizację lotu Tu-154M w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia. Śledztwo w sprawie katastrofy jest obecnie przedłużone do 10 kwietnia 2012 r.
Marcin Jabłoński (PAP)
mja/ malk/ jra/
Komentarze