Największe od lat ćwiczenia NATO w listopadzie w Polsce
W manewrach będą uczestniczyć pododdziały lądowe, powietrzne, morskie i sił specjalnych z państw członkowskich NATO oraz z krajów partnerskich, jak Finlandia, Szwecja i Ukraina. 3 tys. żołnierzy weźmie udział w części poligonowej ćwiczeń w kilkunastu miejscach, w tym w Drawsku Pomorskim i na morzu w pobliżu Ustki; drugie tyle w części dowódczo-sztabowej, odbywającej się w Adazi w okolicach Rygi na Łotwie oraz w kilkunastu innych dowództwach w państwach NATO.
W ćwiczeniach weźmie też udział personel dowództwa połączonych sił (JFC) NATO w holenderskim Brunssum, które od przyszłego roku ma być odpowiedzialne za wszelkie połączone działania sojuszu. Ćwiczeniami będzie kierować połączone centrum operacji wojennych NATO (NATO Joint Warfare Centre), które opracowało scenariusz.
Działania bojowe przećwiczy m.in. ponad 1000 żołnierzy piechoty zmechanizowanej, batalion wojsk ochrony przed broniami masowego rażenia, pododdziały zwalczania wojsk pancernych, walki radioelektronicznej i dalekiego rozpoznania. Do ćwiczeń wydzielono ok. 40 samolotów i śmigłowców, w tym F-16, MiG-29, Su-22, JAS-39 Gripen, L-159, C-160 i C295M i Mi-8.
Na komponent morski złoży się 15 jednostek, w tym dwa okręty podwodne, okręty zwalczania min i fregaty. Polska Marynarka Wojenna wydzieliła okręt wsparcia logistycznego Kontradmirał Xawery Czernicki, fregatę rakietową Kościuszko, podwodny ORP Sokół i niszczyciel min Flaming, wspomagane przez śmigłowce SH-2G i Mi-14 Pł. Lotnictwo morskie wzmocnią portugalski samolot patrolowy P-3C Orion oraz samolot wczesnego ostrzegania z Norwegii DA-20. Zadaniem grupy morskiej będzie oczyszczanie z min podejścia do portów i torowanie drogi transportu morskiego.
Cel ćwiczeń to oprócz szkolenia także sprawdzenie gotowości NRF (NATO Response Force) – złożonych z żołnierzy z różnych państw i wszystkich rodzajów sił zbrojnych - do działań w różnych misjach, z intensywnymi walkami włącznie, i w każdych warunkach.
Siły odpowiedzi NATO to specjalnie wydzielone wojska członków Sojuszu, które pełnią rotacyjne dyżury - początkowo półroczne, od 2012 r. przez 12 miesięcy – kiedy muszą być gotowe do przerzucenia i działania w rejonie konfliktu lub klęski żywiołowej.
NRF zostały utworzone w 2003 r., dotychczas nie uczestniczyły jednak w regularnych działaniach bojowych. Pomagały w zabezpieczeniu igrzysk olimpijskich w Grecji w 2004 r., rok później niosły pomoc ofiarom huraganu Katrina w Luizjanie i trzęsienia ziemi w Pakistanie. W 2006 r. szczyt NATO w Rydze ogłosił pełną gotowość operacyjną NRF.
Pododdziały wydzielone do NRF uczestniczyły tej pory w 17 ćwiczeniach, przeprowadzonych w 14 krajach, jednak na mniejszą skalę niż Steadfast Jazz. Po raz pierwszy żołnierze NRF trenowali w 2003 r. w Turcji reagowanie kryzysowe. Rok później na Sardynii odbyły się ćwiczenia morskie, w 2006 r. w Republice Zielonego Przylądka ćwiczenia Steadfast Jaguar – pierwszy test wszystkich komponentów NRF.
Zgodnie z zasadami nomenklatury NATO „S” w „Steadfast” oznacza, że uczestniczą nich elementy SHAPE (Supreme Allied Power Europe) – Naczelnego Dowództwa Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie; „J” rozpoczynające „Jazz” wskazuje, że są to ćwiczenia „joint” czyli połączone, angażujące wszystkie siły: lądowe, powietrzne, morskie i specjalne.
Za przeprowadzeniem ćwiczeń poligonowych sojuszu w regionie opowiadały się kraje Grupy Wyszehradzkiej i państwa bałtyckie. Polska, kładąc nacisk na tradycyjną obronną funkcję sojuszu, od kilku lat zabiegała, by NRF odbywały ćwiczenia nie tylko dowódczo-sztabowe, ale i na poligonach, z udziałem jak największej liczby żołnierzy. Proponowała, by pierwsze duże manewry odbyły się właśnie w Polsce. O jak najliczniejszy udział sojuszników w ćwiczeniach Steadfast Jazz apelowała polska delegacja na ubiegłorocznym szczycie w Chicago. (PAP)
brw/ pz/ as/
Komentarze