Przejdź do treści
Źródło artykułu

MSP: negocjacje LOT-u z Boeingiem ws. dreamlinerów wciąż trwają

PLL LOT nadal negocjuje z firmą Boeing rozwiązanie problemów związanych z kilkumiesięcznym uziemieniem Boeingów 787 Dreamliner należących do polskiego przewoźnika - poinformował we wtorek PAP resort skarbu.

"Trwają negocjacje pomiędzy PLL LOT a firmą Boeing w zakresie rozwiązania problemów wynikłych z powodu czasowego wstrzymania lotów samolotami typu Boeing 787" - podało w komunikacie MSP.

Rzeczniczka PLL LOT Barbara Pijanowska-Kuras potwierdziła PAP, że rozmowy z Boeingiem jeszcze są prowadzone. Dodała, że o ewentualnych ustaleniach spółka poinformuje w odpowiednim czasie.

Na początku sierpnia minister skarbu Włodzimierz Karpiński rozmawiał z ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephenem D. Mullem o rekompensacie Boeinga dla polskiego przewoźnika z powodu uziemienia dreamlinerów. Według resortu, ambasador powiedział, że "kwestia ta jest przedmiotem rozmów obu firm i ma nadzieję na to, że zostanie w ich wyniku wypracowane rozwiązanie zadawalające obie strony".

Prezes PLL LOT Sebastian Mikosz mówił również na początku tego miesiąca, że Boeing w ciągu dwóch tygodni może przedstawić propozycje dotyczące rekompensaty.

W styczniu wstrzymano eksploatację 50 samolotów B787, w tym dwóch należących do LOT. Był to efekt problemów z wadliwymi akumulatorami maszyn. LOT z powodu uziemienia B787 musiał tymczasowo wyleasingować do obsługi tras transatlantyckich trzy samoloty: boeing 777 i 767 oraz airbus 330.

Dreamlinery LOT ponownie wróciły do wykonywania rejsów 1 czerwca br. Obecnie w barwach polskiego przewoźnika lata 5 dreamlinerów. Docelowo LOT będzie dysponował 8 tego typu maszynami. Od 10 sierpnia maszyny latają do Nowego Jorku, Chicago, Toronto i Pekinu.

W kwietniu, po modyfikacji akumulatorów, boeing 787 dostał pozwolenie na wznowienie lotów. 27 kwietnia etiopskie linie jako pierwsze wznowiły eksploatację dreamlinerów po kilkumiesięcznej przerwie.

Od kwietnia maszyny te już kilkakrotnie lądowały awaryjnie z powodu różnych problemów technicznych niezwiązanych z akumulatorami, takich jak m.in. wskazanie spadku poziomu oleju silnikowego czy kłopoty z filtrem oleju.

Wiceminister skarbu Rafał Baniak w czerwcu mówił, że bezpośrednie koszty poniesione przez polskiego przewoźnika z powodu uziemienia dwóch maszyn przekraczają 100 mln zł. (PAP)

aop/ pad/ jra/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony