MON: wszystkie zadania Sił Powietrznych są realizowane na F-16 bez uszczerbku dla bezpieczeństwa
Wszystkie zadania Sił Powietrznych są realizowane na samolotach F-16 bez uszczerbku dla bezpieczeństwa Polski – zapewnił wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji obrony. Informacja ta miała związek z uziemieniem samolotów MiG-29.
W czwartek w Sejmie odbyło się specjalne posiedzenie sejmowej komisji obrony poświęcone wypadkom lotniczym w siłach zbrojnych. Zwołania posiedzenia w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu ws. stanu bezpieczeństwa lotnictwa wojskowego, zażądało jeszcze w sierpniu 14 posłów opozycji – PO, Nowoczesnej i PSL. Ich wniosek o takie posiedzenie miał związek z tragicznym wypadkiem samolotu wojskowego MiG-29 z 6 lipca tego roku, w którym zginał pilot.
W tej sprawie posłowie nie usłyszeli informacji ze strony resortu obrony. Jak wyjaśnił Skurkiewicz, obecnie trwa badanie tego wypadku przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) i do czasu zakończenie tego badania żadne informacje o tym wypadku nie są udzielane. Jedyną informację dot. tego badania przedstawił gen. Jan Śliwka, Zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, obecny na posiedzeniu sejmowej komisji obrony; poinformował on, że spodziewa się zakończenia badań KBWLLP w ciągu miesiąca.
Skurkiewicz zapewnił, że w siłach powietrznych nie ma negatywnych zjawisk, o które pytali posłowie wnioskodawcy – jak obniżanie godzin nalotów pilotów, czy zaniżanie warunków atmosferycznych lotów. "Taka sytuacja nie jest mi znana i nie wydaje mi się, żeby to było możliwe" – podkreślił. Skurkiewcz poinformował też, że średni roczny nalot w całych siłach powietrznych wynosi około 65 tys. godzin na wszystkich typach statków powietrznych. "To jest zawsze plus minus 1 proc., tak jest od wielu lat" – wyjaśnił.
Według informacji przedstawionej przez wiceszefa MON, od 1 grudnia 2015 r. do 2 października 2018 r. w Siłach Powietrznych zgłoszonych było 2822 zdarzeń lotniczych, w tym 8 wypadków lotniczych i 38 poważnych incydentów. Zgłoszono także 2776 innych incydentów lotniczych. W tym czasie KBWLLP badała w sumie 35 zdarzeń lotniczych z czego 31 zostało zakończonych a 4 nadal trwają.
Z tych badań wynika, że najczęstszymi przyczynami zdarzeń lotniczych w Siłach Powietrznych były przyczyny techniczne; stwierdzono je w 18 przypadkach. "Było to techniczne zużycie elementów statku powietrznego, nieutrzymanie parametrów technicznych instalacji lub agregatów zabudowanych na pokładzie statku powietrznego" – mówił Skurkiewicz. Przyczyny środowiskowe takie jak zderzenie ze zwierzętami czy zassanie "ciał obcych" przez silniki dot. 4 zdarzeń lotniczych. "Czynnik ludzki" był przyczyną 6 zdarzeń; były to: "błędy pilotażowe", "niewłaściwa eksploatacja statku powietrznego przez załogi". W przypadku 3 zdarzeń KBWLLP nie była w stanie ustalić ich przyczyny.
Skurkiewicz przedstawił też statystykę dot. bezpieczeństwa lotów lotnictwa wojskowego. Według jego zestawienia, w 2014 r. było 962 incydentów lotniczych w siłach zbrojnych, w 2015 r. – 938, w 2016 r. – 711, w 2017 r. – 497 i w 2018 r. – 420. "Widać że ta tendencja jest, no niestety na wysokim poziomie, ale z trendem malejącym" – podkreślił Skurkiewicz.
Skurkiewicz poinformował też, że w związku z uziemieniem, od czasu katastrofy, samolotów MiG-29, od 1 stycznia kolejna polska zmiana w misji NATO Air Policing będzie realizować swoje zadania na samolotach F-16.
6 lipca samolot MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku rozbił się w nocy, w okolicach Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie). Pilot katapultował się, ale nie przeżył wypadku. Pół roku wcześniej, 18 grudnia 2017 r. rozbił się wieczorem w okolicach Kałuszyna na Mazowszu podchodzący do lądowania w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim myśliwiec MiG-29 z tej bazy. W tym wypadku pilot przeżył.
Po tych wypadkach loty wszystkich maszyn MiG-29 wstrzymywane (po ostatnim wypadku uziemiono także poradzieckie, uderzeniowe Su-22). Uziemienie samolotów ma trwać do czasu wyjaśnienia przyczyn ostatniego wypadku przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Oprócz badania przyczyn katastrofy przez ekspertów KBWLLP, śledztwo w tej sprawie prowadzą prokuratorzy z Wydziału do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Pod koniec września samoloty wojskowe Su-22 wznowiły loty i rozpoczęły normalny tryb szkolenia pilotów – informowało PAP Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Samoloty te były uziemione przez ponad dwa miesiące po katastrofie samolotu MiG-29 na początku lipca.
W połowie września Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego badająca przyczyny katastrofy samolotu MiG-29 informowała PAP, że jest obecnie na etapie analizy zebranego materiału dowodowego i weryfikacji przyjętych hipotez badawczych. Wtedy Komisja nie była w stanie wskazać terminu zakończenia tych prac.
Posłowie opozycji, którzy pod koniec sierpnia zażądali zwołania specjalnego posiedzenie Komisji Obrony w swoim wniosku napisali, że "stan państwa, polskiej armii, w tym sprawność polskich sił powietrznych jest istotnym czynnikiem stabilności i poczucia bezpieczeństwa naszych obywateli".
"Impulsem tego wniosku jest pogorszenie się stanu bezpieczeństwa, o czym bezdyskusyjnie świadczą ostatnie wydarzenia lotnicze z udziałem wojskowych statków powietrznych: katastrofa MiG-29 pod Pasłękiem 6 lipca 2018 roku, wypadek samolotu MiG-29 podczas podejścia do lądowania w Mińsku Mazowieckim w grudniu 2017 roku czy też wypadek śmigłowca szkolnego SW-4 +Puszczyk+ w Dęblinie, również w grudniu 2017 roku" – napisali posłowie wnioskodawcy.
Komentarze