Marzec: nowe prawo lotnicze może spowodować wzrost cen biletów
Przygotowany przez rząd projekt zmian w prawie lotniczym zakłada, że Straż Graniczna przestanie odpowiadać za część zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa lotnisku. Zgodnie z rządowymi propozycjami, zadania związane z kontrolą osób, bagażu ładunków, poczty, zaopatrzenia pokładowego itd. będzie wykonywać zarządzający lotniskiem przy pomocy Służby Ochrony Lotniska. Będzie mógł też zatrudnić zewnętrzną firmę ochrony osób i mienia.
"Jeżeli Sejm znowelizuje prawo lotnicze w proponowanej wersji, to chciałbym, aby za kontrolę bezpieczeństwa odpowiadały wyspecjalizowane firmy, które zajmują się ochroną osób lub mienia. W naszych rękach, czyli Służby Ochrony Lotniska, pozostawiłbym tzw. kontrolę dostępu, czyli ochronę wejść, wyjść, patrolowanie terenu lotniska, a także kontrolę przejść służbowych" - powiedział PAP Marzec.
"Będą to robić ludzie, którzy mają określone kwalifikacje i uprawnienia. Czy to będzie wykonywać Straż Graniczna, czy Służba Ochrony Lotniska, czy też wyspecjalizowana firma zewnętrzna, nie powinno to mieć znaczenia dla pasażera. Najważniejsza jest wysoka jakość świadczonych usług dla podróżnych. W przypadku firmy zewnętrznej zawsze istnieje możliwość rozwiązania z nią umowy, jeśli nie będzie spełniać tych wymogów" - powiedział.
Zdaniem Marca, jeśli proponowane zmiany uzyskają akceptację Sejmu, lotnisko poniesie dodatkowe koszty, które obciążą pasażerów. "Będziemy musieli zatrudnić nowych ludzi do Służby Ochrony Lotniska i ich przeszkolić. Koszty powstaną również przy wynajęciu zewnętrznej firmy. Zakładamy, że do każdego biletu doliczone zostanie ok. 10 zł" - powiedział dyrektor PPL.
Z kolei mniejsza liczba funkcjonariuszy Straży Granicznej na lotnisku spowoduje m.in. zwolnienie zajmowanych przez nich pomieszczeń, które lotnisko będzie mogło wynająć. "W ten sposób trochę zrekompensujemy koszty związane z ewentualnym wprowadzeniem nowych przepisów" - podsumował Marzec.
Już od połowy stycznia pasażerowie linii lotniczych na trasach krajowych, odlatujący z warszawskiego lotniska, są odprawiani przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Lotniska. Wcześniej robiła to Straż Graniczna.
Nad zmianami w prawie lotniczym pracowali już posłowie, jednak podczas prac sejmowej podkomisji zgłoszono tyle poprawek, że rząd zdecydował się w listopadzie ubiegłego roku uzupełnić projekt. Teraz ponownie jest on w Sejmie.
Aneta Oksiuta (PAP)
Komentarze