Malezja wydała już 20 mln euro na poszukiwania zaginionego przed rokiem Boeinga
"Szacowane łączne koszty akcji poszukiwawczej nie są jeszcze ustalone, gdyż ona wciąż trwa" - zaznaczył. Uczestniczą w niej siły powietrzne, marynarka wojenna, policja, straż pożarna i służby ratownicze, jak też siły ochrony wybrzeża.
Do tej pory nie udało się natrafić na żaden ślad samolotu, który zaginął 8 marca ubiegłego roku w trakcie rozkładowego rejsu z Kuala Lumpur do Pekinu. Na pokładzie maszyny było łącznie 239 osób, a większość pasażerów stanowili Chińczycy.
W sobotę Liow poinformował, że statki poszukujące szczątków Boeinga na dnie Oceanu Indyjskiego za zachód od Australii skontrolowały już 44 proc. z przeznaczonego do zbadania obszaru 60 tys. kilometrów kwadratowych. "Jeśli do końca maja wciąż nie będziemy mogli znaleźć samolotu, zmusi to nas do rozpoczęcia wszystkiego od nowa" - dodał.
W poszukiwaniach uczestniczy także Australia, która wydała już na ten cel kwotę podobną jak Malezja. (PAP)
dmi/ mc/
arch.
Komentarze