Lublin: uruchomiono połączenie lotnicze z Kijowem
Loty między Kijowem a Lublinem będą się odbywały dwa razy w tygodniu, w piątki i poniedziałki. Nową trasę obsługują samoloty Airbus A320. Lot trwa ok. 1 godz. i 15 minut. Samoloty z Kijowa odlatywać będą o godzinie 12.10 czasu lokalnego, a z Lublina – o godz. 13.00.
„To pierwsze połączenie z Ukrainą, długo o nie zabiegaliśmy. Dane o sprzedaży biletów bardzo pozytywnie rokują o jego powodzeniu. Pierwszy samolot do Kijowa został praktycznie cały wypełniony” – powiedział prezes Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Wójtowicz na konferencji prasowej.
Wójtowicz zapowiedział starania o uruchomienie w przyszłości lotów także na inne ukraińskie lotniska. „Na Ukrainie jest kilkanaście lotnisk, potencjalnie, co najmniej kilka jest w kręgu naszego zainteresowania. Ten rynek trzeba rozwijać stopniowo, zaczynamy od najbardziej pewnego połączenia z Kijowem, na następne przyjdzie czas. Mamy takie informacje, że jest zainteresowanie pasażerów” – zaznaczył.
Zastępca prezydenta Lublina Artur Szymczyk podkreślił, że połączenie z Kijowem będzie potrzebne szczególnie dla studentów z Ukrainy, których jest w Lublinie kilka tysięcy. „Dla nas jest bardzo ważne, by były dobre połączenia komunikacyjne z Ukrainą, bo mamy bardzo dużo kontaktów. Już pierwszym samolotem wraca do Lublina delegacja urzędników, którzy byli w Charkowie. Oczekiwania na połączenie lotnicze z Kijowem były także po stronie ukraińskiej” – dodał Szymczyk.
Pierwszym samolotem z lubelskiego lotniska do Kijowa odleciało 150 pasażerów.
Obecnie z lubelskiego lotniska operuje sześciu przewoźników, którzy wykonują loty na 13 trasach m.in. do Londynu, Monachium, Oslo, Sztokholmu, Tel Awiwu. W październiku linie easyJet rozpoczną loty do Mediolanu, a w grudnie Small Planet – do Werony.
Port Lotniczy Lublin – otwarty w grudniu 2012 r. w podlubelskim Świdniku - jest jednym w najszybciej rozwijających się lotnisk regionalnych. W ubiegłym roku odprawiono tu ponad 377 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o 42 proc. w stosunku do roku 2015. (PAP)
kop/ ren/ amac/
Komentarze