Kraków: prokuratura umorzyła śledztwo ws. wypadku cessny
Do wypadku doszło 21 sierpnia 2011 roku wieczorem, kiedy samolot Cessna 182 uderzył w dom na obrzeżach Nowej Huty. W wypadku zginął 42-letni pilot, od niedawna dyrektor aeroklubu krakowskiego i trzy nastolatki. Budynek, obok którego spadł samolot, spłonął, drugi uległ zniszczeniu. Mieszkańcom domu nic się nie stało.
Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo dotyczące sprowadzenia w czasie lotu samolotu cessna katastrofy w ruchu powietrznym, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób, w tym mieszkańcom dwóch zniszczonych budynków.
"Śledztwo zostało umorzone wobec braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa" - powiedziała Marcinkowska. Jak wyjaśniła, na taką decyzję wpływ miał fakt, iż prokuratura nie mogła zapoznać się z wersją pilota, ani pasażerek samolotu, tj. nie mogła poznać wszystkich okoliczności wypadku.
Prokuratura w uzasadnieniu decyzji wskazała jednak na szereg ustaleń, które miały wpływ na tragiczny skutek lotu. Opierała się przy tym na uzyskanej w toku śledztwa opinii Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Według ustaleń śledztwa pilot nie miał uprawnień do lotów nocnych, a przyczyną wypadku było wykonywanie gwałtownych manewrów na małej wysokości przy małej prędkości lotu, co spowodowało utratę siły nośnej samolotu, wpadnięcie w korkociąg i zderzenie się z budynkami i z ziemią.
Prokuratura powołuje się także na zeznania świadków, którzy obserwowali lot cessny, i zeznali, że pilot w trakcie lotu po zachodzie słońca wykonywał na niskiej wysokości figury pilotażu świadczące o braku rozwagi, brawurze czy nawet braku doświadczenia.
Z inicjatywy Stowarzyszenia "Tak, Kraków!" w Krakowie zorganizowano akcję pomocy mieszkańcom dwóch wielorodzinnych domów, które uległy zniszczeniu w wyniku katastrofy. Akcję pomocy nazwano "Tak dla Nowaków".(PAP)
hp/ bno/
Komentarze