Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kosmiczny teleskop sfotografował rozpad planetoidy

Kosmiczny Teleskop Hubble’a sfotografował rozpad planetoidy, która podzieliła się na dziesięć mniejszych fragmentów. Wcześniej obserwowano już rozpady komet, ale po raz pierwszy udało się dostrzec dezintegrację planetoidy.

Planetoida oznaczona jako P/2013 R3 została po raz pierwszy dostrzeżona 15 września 2013 roku przez przeglądy nieba Catalina oraz Pan-STARRS. 1 października przeprowadzono obserwacje za pomocą jednego z 10-metrowych Teleskopów Kecka, które ujawniły istnienie trzech poruszających się wspólnie obiektów oraz pyłowej otoczki wokół. Obłok pyłu ma rozmiary równie Ziemi.

Naukowcy zdecydowali w związku z tym o użyciu kolejnego instrumentu: Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Lepsza zdolność rozdzielcza spoza ziemskiej atmosfery pozwoliła na stwierdzenie, że mamy do czynienia aż z dziesięcioma osobnymi obiektami, z których każdy ma pyłowy warkocz niczym kometa. Cztery największe fragmenty skał mają promienie po 200 metrów.

Dodatkowo stwierdzono, że fragmenty oddalają się od siebie z prędkością 1,5 km/h. Planetoida musiała zacząć się rozpadać na początku 2013 roku. Proces dezintegracji następuje jednak nadal.

Wydaje się, że rozpad nie nastąpił na skutek kolizji z innym obiektem, gdyż takim przypadku część pyłu powinna poruszać się znacznie szybciej. Naukowcy odrzucają również możliwość rozpadu z powodu ciśnienia od rozgrzewanego i sublimującego lodu wewnątrz obiektu, gdyż obiekt jest zbyt zimny, aby zjawisko sublimacji mogło zachodzić odpowiednio intensywnie.

Pozostaje ostatnia z hipotez, według której dezintegracja planetoidy następuje w wyniku oddziaływania światła słonecznego, które powoduje stopniowe niewielkie spowolnienie tempa obrotu obiektu dookoła swojej osi. W efekcie może następować rozrywanie fragmentów na skutek działania siły odśrodkowej.

Spowalnianie obrotu planetoid na skutek oddziaływania światła słonecznego zwane jest efektem YORP. Następuje, gdy światło jest absorbowane przez planetoidę, a następnie emitowane w postaci ciepła. Gdy kształt obiektu nie jest regularny, to pewne fragmenty emitują więcej ciepła niż inne, co powoduje małą, ale nieustanną zmianę momentu obrotowego, spowalniając obrót.

Efekt YORP jako przyczyna rozpadu planetoid był analizowany przez astronomów od kilku lat, ale do tej pory nie było wiarygodnych obserwacji potwierdzających tę koncepcję.

Aby ulec rozpadowi planetoida P/2013 R3 musiała mieć słabe, pokruszone wnętrze, prawdopodobnie w wyniku licznych dawnych kolizji, które jej wcześniej nie zniszczyły bezpośrednio. Przypuszczalnie sama powstała w wyniku kolizji większego obiektu, która mogła zajść w ciągu ostatnich kilku miliardów lat. (PAP)

cza/ agt/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony