Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kopacz: Polska Kaczyńskiego dla tych, którzy mają takie zdanie jak on

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz, odnosząc się do wtorkowych wystąpień prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, powiedziała w środę, że "Polska pana Kaczyńskiego to jest Polska dla tych, którzy mają tylko identyczne zdanie, jak on sam" .

Kopacz pytana na briefingu prasowym w Sejmie o przemówienia Kaczyńskiego zastrzegła, że nie chciałaby recenzować wystąpienia kogokolwiek, bo - jak mówiła - "każdy odpowiada za własne słowa, każdy też, tak jak ona, żyje w kraju wolnym, gdzie może powiedzieć to, co myśli".

Marszałek powiedziała, że ma trochę inny niż Jarosław Kaczyński "odbiór kraju, w którym żyje". "W mojej Polsce jest miejsce zarówno dla pana Kaczyńskiego, pana Palikota, dla pana Millera, dla pana prezydenta Komorowskiego" - zaznaczyła. "A mam wrażenie po wczorajszym wystąpieniu, że Polska pana Kaczyńskiego to jest Polska dla tych, którzy mają tylko identyczne zdanie, jak on sam" - dodała Kopacz.

Jarosław Kaczyński, który w związku z drugą rocznicą katastrofy smoleńskiej dwukrotnie przemawiał pod Pałacem Prezydenckim, mówił m.in., że ofiary katastrofy zostały zdradzone. Musimy w jedności budować podstawy do zwycięstwa dla IV Rzeczypospolitej - wzywał prezes PiS, zaznaczając, że "nie udało się spotwarzyć tych, którzy zginęli, nie udało się skompromitować ich w oczach własnego narodu"

Ewa Kopacz podkreśliła, że dzień drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej był dla niej wyjątkowy, ponieważ przypominał nie tylko o ofiarach katastrofy, ale i o ich bliskich, którzy cierpią po stracie, jaką ponieśli.

Marszałek przypomniała, że we wtorek rano w sejmowej kaplicy odprawiono mszę świętą w intencji ofiar, a następnie złożono kwiaty pod tablicami upamiętniającymi parlamentarzystów, którzy zginęli pod Smoleńskiem. "Jak najmniej polityki i polityków w tym dniu przed kamerami, to większy szacunek dla tych, którzy zginęli i dla tych, którzy zostali i cierpią, w dalszym ciągu cierpią" - mówiła.

Pytana, czy głosu nie powinni zabrać na przykład prokuratorzy czy eksperci, by odnieść się do zarzutów części opozycji ws. katastrofy smoleńskiej, Kopacz odparła: To prokuratura prowadzi śledztwo i decyduje, na ile ma informać i o czym, opinię publiczną".

Marszałek podkreśliła, że prokuratura jest niezależna. "Wrzawa wokół tego tematu (katastrofy smoleńskiej) na pewno nas nie przybliża do tego, co prawdziwe (...), ja na pewno nie będę tym, który będzie popędzał do czegokolwiek" - powiedziała.

Kopacz pytana, czy może dziś potwierdzić, że patomorfolodzy rosyjscy działali po katastrofie smoleńskiej "w porządku", odpowiedziała: "Uważam, że sytuacja, w której ginie 96 osób jest sytuacją wyjątkową, nikt nie napisał takiego scenariusza i nikt nie napisał roli, ale wiadomą rzeczą jest to, że jeśli tam są lekarze polscy i rosyjscy, każdy z nas wie, co należy do jego obowiązków".(PAP)

hgt/ ajg/ eaw/ mag/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony