Przejdź do treści
Źródło artykułu

"Kommiersant": turecki sektor usług będzie celem rosyjskich sankcji

Celem dalszych sankcji Rosji wobec Turcji będzie sektor usług tego kraju, w tym hotelarstwo - pisze w środę rosyjski dziennik "Kommiersant". Gazeta wskazuje, powołując się na źródła, że celem sankcji jest wstrzymanie napływu z Turcji robotników i usług.

Dziennik opisuje projekt rozporządzenia przygotowany przez rosyjskie ministerstwo gospodarki. Są w nim wyliczone rodzaje prac i usług, które nie będą mogły być realizowane na terenie Rosji przez podmioty podlegające jurysdykcji Turcji. Chodzi o import usług budowlanych, turystycznych, hotelarskich, a także obróbkę drewna oraz o szkolenie na terenie Turcji rosyjskiego personelu lotnictwa cywilnego.

"Kommiersant" zastrzega, że sankcje te okazały się łagodne, a przedstawiciele wielu branż odetchnęli z ulgą. Wskazuje też, że ograniczenia dotyczą przyszłych kontraktów z tureckimi firmami, gdyż te, które zostały zawarte do 10 grudnia pozostają w mocy. "Celem sankcji jest przede wszystkim to, żeby w jak najmniejszym stopniu zaszkodziły one rosyjskiej gospodarce" - powiedziało dziennikowi źródło w ministerstwie gospodarki.

Gazeta, powołując się na prawników, zwraca uwagę, że nie jest jasne, jak w praktyce działać będą ograniczenia. "Biorąc pod uwagę niejasność sformułowań, rozporządzenie może być interpretowane jako ogólny zakaz zawierania kontraktów z firmami tureckimi we wskazanych sferach działalności" - mówi dziennikowi prawniczka Julija Gałujewa. Jak dodaje, wyjściem może być korzystanie z usług pośredników z innych krajów.

Przedstawiciele firm budowlanych powiedzieli "Kommiersantowi", że już szukają alternatywnych podwykonawców, którzy zastąpią partnerów tureckich po wygaśnięciu z nimi kontraktów. Jeśli chodzi o sektor hotelarski, to sankcji obawiają się serwisy rezerwacji usług hotelarskich online, które zawierają kontrakty bezpośrednio z tureckimi hotelami.

Jeśli chodzi o obróbkę drewna, to jak przypomina "Kommiersant", firma Kastamonu, należąca do tureckiego Hayat Holding rozwija w Tatarstanie działalność największych w Europie zakładów przemysłu drzewnego. Planowane sankcje nie wpłyną na realizowane już projekty, ale mogą utrudnić transakcje rosyjskich struktur z firmą macierzystą.

Zarazem, zapowiadane restrykcje omijają turecki koncern browarniczy Anadolu Efes, drugi co do wielkości w Rosji; ma on w Rosji sześć browarów. Nie dotknęły one także tureckich firm handlowych, które na rosyjskim rynku są operatorami różnych światowych marek i sieci, np. odzieżowych.

"Kommiersant" przypomina, że od 1998 roku tureckie firmy budowlane zrealizowały na terenie Rosji ponad 2 tys. projektów o łącznej wartości 62 mld dolarów, co stanowiło ok. 19,5 proc. wartości wszystkich przedsięwzięć tego typu.

Napięcie w stosunkach turecko-rosyjskich utrzymuje się od 24 listopada, gdy tureckie myśliwce zestrzeliły nad Syrią rosyjski bombowiec Su-24. Władze w Ankarze twierdzą, że maszyna wtargnęła w turecką przestrzeń powietrzną, czemu Moskwa zaprzecza. W ramach nagłego ochłodzenia wzajemnych stosunków prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret wprowadzający w życie kroki odwetowe wobec Turcji, głównie o charakterze gospodarczym. Odwołano też planowane na 14 grudnia spotkanie Putina z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. (PAP)

awl/ap/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony