Przejdź do treści
Źródło artykułu

Komisje za Akademią Lotniczą w Dęblinie, BBN przeciw

Sejmowe komisje obrony oraz edukacji poparły w środę projekt ustawy o utworzeniu w Dęblinie Akademii Lotniczej; zastrzeżenia wobec projektu wyraził szef BBN Stanisław Koziej, według którego wojsko nie potrzebuje kolejnej akademii.

Poselski projekt zakłada połączenie dęblińskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych i Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej w Warszawie w Akademię Lotniczą. Według pomysłodawców ma to skonsolidować obie instytucje naukowo-dydaktyczne, ma też służyć dalszemu otwieraniu się instytucji wojskowych na rynek cywilny i przynieść korzyść lotnictwu cywilnemu.

"To krok w kierunku reformy szkolnictwa wojskowego, której pan prezydent nie popiera" - powiedział szef BBN. Dodał, że należy zmierzać do konsolidacji całego szkolnictwa wojskowego. "Z jednej strony obniża się wymagania wobec oficerów - z magisterium do licencjatu, z drugiej zwiększa się liczbę uczelni, które mają prawo nadawać tytuł magistra" - mówił. Dodał, że niebawem w wojsku będzie pięć akademii, a tylko trzy dywizje. Argumentował, że gdy armia była liczniejsza niż dziś, akademii było mniej.

"Czy warto utrzymywać pięć akademii? Nie lepiej jedną, zdolną promować rocznie kilkuset magistrów? Lepiej mieć jedną uczelnię cywilno-wojskową o potężnym potencjale" - przekonywał. "Będę miał problemy z przekonaniem prezydenta do podpisania ustawy" - powiedział Koziej.

"Jesteśmy skonsternowani. Konsolidacja to właściwa droga" - powiedział Paweł Suski (PO). Pytał, czy jest to stanowisko samego prezydenta czy tylko szefa BBN. Jego pytanie, czy niechęć do powołania kolejnej akademii wojskowej wynika z faktu, że Koziej wykłada w Akademii Obrony Narodowej szef BBN uznał za insynuację.

Przewodniczący komisji edukacji, nauki i młodzieży Andrzej Smirnow (PO) przypomniał, że decyzje o tym, że szkolnictwo wojskowe będzie działać zgodnie z prawem o szkolnictwie wyższym, zapadły w 2005 roku, a koncepcja utworzenia jednej skonsolidowanej uczelni wojskowej została odrzucona.

Zdziwienie stanowiskiem Kozieja wyraził wiceminister obrony Czesław Piątas. "W przeszłości, gdy armia liczyła ponad 200 tysięcy żołnierzy, mieliśmy 12 szkół oficerskich i cztery akademie. Zdecydowanie zredukowaliśmy i skonsolidowaliśmy szkolnictwo wojskowe. Potencjał uczelni zwiększył się trzy-, czterokrotnie. To właśnie profesjonalna armia potrzebuje kadr z wykształceniem akademickim, a każdy oficer od majora wzwyż musi mieć tytuł magistra" - powiedział.

Z Koziejem zgodził się Michał Wojtkiewicz z PiS. "Wreszcie ktoś mówi racjonalnie, popieram ten pogląd" - powiedział.

Według projektu nowa Akademia Lotnicza zaczęłaby działać od września. Pierwszym rektorem zostałby dotychczasowy rektor-komendant WSOSP w Dęblinie, a pierwsza kadencja organów nowej uczelni trwałaby do końca sierpnia 2012.(PAP)

brw/ pz/ jra/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony