Baza lotnicza w Łasku - jedna z najnowocześniejszych w Europie
W Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku stacjonuje 16 polskich samolotów F-16 i rotacyjnie ćwiczą piloci ze Stanów Zjednoczonych. Zawarte w październiku tego roku porozumienie umożliwia stronie amerykańskiej finansowanie z własnego budżetu środków na rozwój niezbędnej infrastruktury dla obecności sił zbrojnych USA na terenie Polski. Środki miałyby pochodzić z wartej miliard dolarów Europejskiej Inicjatywy Wzmocnienia ogłoszonej przez prezydenta Baracka Obamę w 2014 r. w Warszawie.
W mediach pojawiły się informacje, że Amerykanie rozważają sfinansowanie inwestycji dot. wydłużenia i modernizacji drogi startowej w bazie w Łasku. Wojsko przyznaje, że ma pomysły na modernizację bazy, ale nie chce komentować tych doniesień. „Pomysłów na modernizację i marzeń mamy wiele, natomiast dopóki one nie zostaną zapisane w formie rozkazów, ujęte w planie, nie chcemy się na ten temat wypowiadać. Wojsko rozkazem stoi, tak więc jeżeli przyjdą decyzje, my po prostu je wykonamy” - powiedział PAP oficer prasowy bazy kpt. Marek Kwiatek.
Pierwsze wielozadaniowe samoloty F-16 pojawiły się w łaskiej bazie jesienią 2008 roku. Obecnie stacjonuje w niej 16 polskich "Jastrzębi"; pozostałe 32 znajdują się w podpoznańskich Krzesinach. W bazie w Łasku służy ponad tysiąc żołnierzy i pracuje ok. 300 pracowników cywilnych. Przez ostatnich 10 lat baza przeszła kompleksową modernizację, która kosztowała ponad 1 mld zł.
„Jest to najnowocześniejsza wojskowa baza lotnicza w Europie. Dzięki temu, że przyjęliśmy nowe samoloty F-16 cała infrastruktura lotniskowa musiała zostać dostosowana do obsługi tych samolotów. Zostało zainwestowane ponad 1 mld zł, 95 proc. budynków na lotnisku ma mniej niż 10 lat. Nowy domek pilota, nowa wieża, remiza, budynek sztabu, ośrodek szkoleniowo-kondycyjny, symulator, drogi kołowania i pas startowy” - wylicza oficer prasowy bazy.
Na mocy polsko-amerykańskiego porozumienia w Łasku od 2012 r. na stałe stacjonuje amerykański pododdział lotniczy (aviation detachment – AvDet) przygotowujący okresowe pobyty samolotów bojowych i transportowych USA w bazach w Łasku i Powidzu (Wielkopolskie). Rotacyjne pobyty i ćwiczenia komponentu lotniczego Sił Powietrznych USA rozpoczęły się w 2013 r., a po nasileniu się konfliktu rosyjsko-ukraińskiego zwiększyła się ich częstotliwość i długość pobytu amerykańskich samolotów i żołnierzy.
„Nasi koledzy, sojusznicy ze Stanów Zjednoczonych mają jednak dużo większe doświadczenie bojowe, ponieważ zaliczyli misje bojowe w Afganistanie, czy Iraku, jak również dłużej latają na tym sprzęcie. Latamy na amerykańskich F-16 dopiero kilka lat, natomiast nasi zachodni sojusznicy są kopalnią wiedzy, z której staramy się skorzystać” - dodał kpt. Kwiatek.
Polscy i amerykańscy piloci F-16 ćwiczą m.in. walkę w bliskim kontakcie czy walkę formacjami. W tym roku na ćwiczenia przyleciały także niszczyciele czołgów, czyli samoloty A10 Thunderbolt. W bazie lądowały także niedawno najdroższe i najnowocześniejsze myśliwce na świecie F-22 Raptor.
Oprócz szkolenia w Polsce, piloci i samoloty z łaskiej bazy biorą też udział w międzynarodowych ćwiczeniach i manewrach wojskowych. Kilka dni temu „Jastrzębie” wróciły z Sycylii, gdzie uczestniczyły w wielkich manewrach, w których brali udział żołnierze z ponad 30 państw NATO.
Kpt. Kwiatek podkreślił, że piloci z Łasku brali udział w ćwiczeniach m.in. na Alasce, w Izraelu, a także w Danii, Niemczech czy w Hiszpanii. „Latamy po całej Europie i świecie” - podkreślił. (PAP)
szu/ hgt/
Komentarze