Przejdź do treści
Źródło artykułu

218 ha śląskich lasów będzie opryskanych preparatem przeciw szkodnikom

218 hektarów lasów w woj. śląskim będzie opryskanych specjalnym preparatem przeciw osnui gwiaździstej, czyli szkodnikowi, którego larwy uszkadzają igliwie sosen.

Jak podał w czwartek Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach, akcja mająca na celu ratowanie sosnowego drzewostanu jest prowadzona w nadleśnictwach Brynek, Lubliniec i Złoty Potok, a także Zawadzkie – na pograniczu Śląska i Opolszczyzny.

O tym, które tereny będą objęte zabiegami przeciw osnui gwiaździstej, zdecydowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach. Jak powiedział PAP naczelnik wydziału ochrony lasu z Dyrekcji Mirosław Nowak, opryski rozpoczęły się w środę w nadleśnictwie Złoty Potok i sukcesywnie są kontynuowane na kolejnych wytypowanych obszarach.

Ratujące las działania są prowadzone przy użyciu lotniczej aparatury opryskowej z zastosowaniem preparatu Fastac 100 EC, który jest przeznaczony do zwalczania larw szkodliwych owadów. To środek popularny w ogrodnictwie i sadownictwie. Preparat jest toksyczny, dlatego na opryskiwanym terenie trzeba zachować szczególną ostrożność.

Leśnicy ostrzegają, że to preparat „o działaniu kontaktowym i żołądkowym”, czyli działa na owady zarówno przez sam kontakt z preparatem, jak i w wyniku jego zjedzenia. Ważne jest także zachowanie 48-godzinnego okresu prewencji dla pszczół.

„To informacja ważna dla posiadaczy pasiek, którzy często przywożą swoje pszczoły na leśne trutowiska. W trakcie oprysków oraz przez jakiś czas po ich zakończeniu pszczół nie powinno być w lesie” – powiedział Nowak.

Leśnicy zaznaczają, że nie należy przebywać w lesie, gdy dokonywane są opryski – odbywają się one zwykle rano i późnym popołudniem lub wieczorem. Poddawane zabiegom tereny oznaczane są specjalnymi tablicami. Choć preparat nie szkodzi ludziom, po opryskach raczej nie należy wchodzić do lasu.

Najdalej za tydzień po preparacie nie będzie śladu i las będzie w pełni bezpieczny dla ludzi i zwierząt.(PAP)

mab/ amac/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony